piątek, 23 listopada 2007

Zdrowe orzechy i tłuszcze

Orzech Włoski

Uprawiane już od tysięcy lat, znane starożytnym Grekom i Rzymianom orzechy włoskie mają niekwestionowany dobroczynny wpływ na zdrowie. Polega on między innymi na zbawiennym oddziaływaniu na układ krwionośny: jedzenie włoskich orzechów pozwala zachować dobry stan serca, zapobiega rozwojowi miażdżycy, a u osób z cukrzycą typu II skutecznie reguluje poziom cholesterolu. Zawarte w orzechach kwasy omega-3 są niezwykle ważne dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Istotnym składnikiem jest także melatonina – hormon regulujący sen, a równocześnie silny przeciwutleniacz, zapobiegający nowotworom i opóźniający procesy starzenia.

Orzech ziemny

Orzechy ziemne – niepozorne nasiona o łagodnym smaku – pochodzą z Ameryki Południowej i stanowiły ważny składnik diety Inków, Majów i Azteków. Nie bez powodu – orzechy ziemne są doskonałym źródłem witaminy E, niacyny, kwasu foliowego i niezbędnego do właściwego funkcjonowania mózgu magnezu. Zawierają także substancje, które korzystnie wpływają na zdrowie serca, zapobiegają nowotworom i chorobie Alzheimera, a także powstawaniu kamieni żółciowych.

Migdały

Te białe, otoczone cienką brązową skórką i zamknięte w twardej skorupce owoce drzewa migdałowego pochodzą najprawdopodobniej z terenów zachodniej Azji i północnej Afryki. Słodkie migdały mają wyjątkowo delikatny, maślany smak i subtelny aromat, z odmiany gorzkiej natomiast sporządza się olejki. Niezależnie jednak od rodzaju, migdały mają bardzo korzystny wpływ na zdrowie. Zwłaszcza te ze skórką zapobiegają chorobom serca, regulują bowiem poziom cholesterolu we krwi. Zawarte w migdałach kwasy tłuszczowe mogą przyczyniać się do zmniejszenia masy ciała, a mangan, miedź i ryboflawina są nieodzowne w produkcji przez organizm energii. Regularne jedzenie migdałów może zapobiec powstawaniu kamieni żółciowych, a nawet rakowi okrężnicy. Te niepozorne nasiona są również bogatym źródłem protein.

Nasiona słonecznika

Słoneczniki pochodzą z terenów Peru i Meksyku, a ich niewielkie, orzechowe w smaku nasiona spożywane tam były już 5 tysięcy lat temu. Obecna w nich witamina E ma właściwości przeciwzapalne, a przy tym jest silnym przeciwutleniaczem. Nasiona słonecznika obfitują także w minerały. Magnez łagodzi objawy astmy, obniża ciśnienie krwi, zapobiega atakom migreny, a dodatkowo zmniejsza ryzyko zawału i wylewu. Pierwiastek ten potrzebny jest również do produkcji energii i zachowania zdrowia kości. Innym ważnym komponentem nasion jest selen, który pomaga organizmowi w usuwaniu toksyn i – dzięki silnemu przeciwulteniającemu działaniu – zmniejsza ryzyko wystąpienia raka.

Ziarno sezamu

Te niewielkie, pochodzące najprawdopodobniej z Indii, orzechowe w smaku ziarna są cennym źródłem minerałów. Zawarta w nich miedź przynosi ulgę chorym na reumatyzm, magnez natomiast obniża ciśnienie krwi, zapobiega atakom astmy, bólom migrenowym a dodatkowo przywraca przekwitającym kobietom normalny sen. Wapń chroni okrężnicę przed rakotwórczymi substancjami, zapobiega ubytkom kości, a u kobiet łagodzi objawy przedmiesiączkowe. Cynk z kolei ważny jest dla starzejących się mężczyzn, zapobiega bowiem demineralizacji kości. Wykazano również, że regularne jedzenie sezamu pozwala znacznie obniżyć poziom cholesterolu.

Oliwa z oliwek

Dieta śródziemnomorska sprawia, że mieszkańcy Grecji cieszą się lepszym zdrowiem i kondycją. Sekret tkwi w dobrze skomponowanej w różnorodne składniki diecie. Niezwykle ważnym elementem jest tłuszcz. Grecka dieta opiera się głównie na tłuszczach roślinnych, uzyskiwanych przede wszystkim z oliwek. Wysokiej jakości oliwa z wyselekcjonowanych oliwek dodawana jest tam niemal do każdej potrawy. Nadaje nie tylko niepowtarzalnego smaku wszelkim daniom z warzyw, ciast i mięsa, ale także dobrze służy zdrowiu. Pozytywnie wpływa niemal na każdy układ organizmu człowieka.

Tłuszcz zawarty w oliwkach ma zbawienne działanie na układ trawienny i równowagę masy ciała. Oliwa zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które bardzo łatwo rozkładają się w procesie przemiany materii. Organizm może je szybko wykorzystać, zamiast magazynować w komórkach tłuszczowych. Zatem dostarcza dokładnie takiej ilości energii, jakiej potrzebuje organizm. Poza tym ułatwia przyswajanie witamin A i E, służy jako materiał budulcowy błon komórkowych i niektórych hormonów. Oliwa pomaga walczyć z nadwagą i dodatkowo wzmacnia wątrobę. Pobudza trawienie i ułatwia wypróżnianie się.

Nie bez powodu mieszkańcy krajów śródziemnomorskich znacznie rzadziej zapadają na choroby układu krążeniowego. Oliwa z oliwek ma pozytywny wpływ na układ krwionośny. Powodem tego jest nie tylko zawartość tłuszczów nienasyconych, ale także tzw. oleuropeiny, która obniża ciśnienie tętnicze, działa rozkurczowo, reguluje pracę serca oraz rozszerza naczynia krwionośne. Wpływa również na obniżenie szkodliwego cholesterolu, zatem redukuje ryzyko zawału. Ponadto ma działanie antyseptyczne: zabija bakterie, wirusy i szkodliwe grzyby.

Oliwa ma także pozytywny wpływ na układ moczowy, ponieważ zapobiega wystąpieniu kamicy nerkowej. Udowodniono także, że przeciwdziała cukrzycy oraz chorobom nowotworowym. Liczne badania wykazały, że oliwa znacznie obniża ryzyko zachorowań na raka piersi. Wynika to z tego, że zawiera dużą ilość przeciwutleniaczy, likwidujących szkodliwe dla komórek wolne rodniki. Wszystko to także dobroczynnie wpływa na układ odpornościowy. Dzięki częstemu spożywaniu sałatek warzywnych z oliwą z oliwek znacznie zwiększamy odporność organizmu na wszelkie choroby.

Osoby cierpiące na bóle reumatyczne i bóle stawów także powinny włączyć oliwę z oliwek w swoją dietę. Zawiera ona w swoim składzie wapń, który odgrywa ważną rolę w prawidłowym kształtowaniu kości i zębów, a poza tym reguluje krzepnięcie krwi, poprawia funkcjonowanie układu nerwowego i mózgu oraz zwiększa zdolność koncentracji. Osobom uprawiającym sport dania sporządzone na bazie oliwy pomogą utrzymać mięśnie w dobrej kondycji. Pomaga również pacjentom w okresie rekonwalescencji lub po urazach, zwalcza objawy astmy i spowalnia procesy starzenia się.

Dieta, która pełna jest owoców, warzyw, ciast i serów połączonych z oliwą, pozytywnie wpływa na niemal wszystkie procesy organizmu. Wzmacnia nasze zdrowie i odporność, pomaga w zwalczaniu wielu codziennych przeciwności. Nic dziwnego, że dieta śródziemnomorska należy do najzdrowszych na świecie.

Gotuj zdrowo

Żeby przygotowywać jedzenie w zdrowy, a przy tym smaczny sposób, nie trzeba posiadać umiejętności mistrza kuchni. Niekonieczny jest także zakup drogich akcesoriów. Wystarczy opanować kilka prostych technik, możliwych do wykonania w niemal każdym domu. Nauczenie się ich sprawi, że nasze dania zachowają pełnię smaku i bogactwo aromatu bez konieczności użycia dużych ilości soli i tłuszczu.

Duszenie
Przed duszeniem użyte produkty (czy to mięso, czy warzywa) należy delikatnie podsmażyć na patelni (te z nieprzywierającym dnem pozwolą nam ograniczyć czy wręcz wyeliminować użycie tłuszczu). Następnie dolewamy niewielką ilość wody, bulionu, octu winnego bądź innego aromatycznego płynu i pod przykryciem zostawiamy na wolnym ogniu. W niektórych przepisach z użytej wody czy bulionu przyrządza się aromatyczny, pożywny sos.

Gotowanie
Żeby składniki nie traciły wartości odżywczych, należy je gotować w jak najmniejszej objętości płynu – właśnie dlatego garnek czy rondel powinny odpowiadać wielkością i kształtem przyrządzanemu produktowi. Zamiast wody można użyć bulionu lub octu winnego, które nadadzą warzywom, owocom morza czy mięsu bogatego aromatu. Gotowanie pod przykrywką pozwoli nam do minimum ograniczyć użycie płynu.

Gotowanie na parze
Jest to bardzo zdrowy sposób przyrządzania żywności, dzięki któremu nie traci ona wielu cennych składników. I żeby móc go zastosować we własnej kuchni, nie trzeba wcale kupować drogich urządzeń do gotowania na parze – wystarczy perforowany koszyk, który będziemy mogli zawiesić na brzegach garnka z wrzącą wodą. Do wody możemy dodać aromatycznych ziół lub zastąpić ją octem winnym bądź bulionem – dzięki temu nasze potrawy zdecydowanie zyskają na charakterze.

Pieczenie
W ten sposób można przyrządzać owoce morza, mięsa, a w niższych temperaturach także pokrojone na równe części warzywa. Większość produktów nie wymaga do pieczenia dodatku tłuszczu, choć często – żeby zabezpieczyć je przed zbytnim wysychaniem – konieczne jest posmarowanie ich powierzchni np. olejem. Mięsa i owoce morza najzdrowiej jest piec na wyposażonej w ruszt brytfance – dzięki temu podczas pieczenia duża część tłuszczu zostanie z nich wytopiona.

Smażenie
Jeśli posiadamy dobrej jakości patelnię o grubym, nieprzywierającym dnie, możemy smażyć eliminując zupełnie użycie tłuszczu. Zamiast oleju wystarczy dodać odrobinę wody lub też bulionu, który wzbogaci smak smażonych produktów.

Grillowanie
Wbrew pozorom jest to bardzo zdrowy sposób przyrządzania żywności. Z ułożonych na ruszcie kawałków mięsa czy owoców morza podczas opiekania wytapiane są spore ilości tłuszczu. Do grillowania najzdrowszy jest węgiel drzewny, a jako podpałki nie powinniśmy używać denaturatu czy benzyny, lecz jedynie specjalnie przeznaczone do tego celu płyny i kostki. Żywność należy kłaść na ruszt dopiero, gdy węgle dobrze się rozżarzą i pokryją delikatną warstewką popiołu. Można do nich dodać gałązkę jałowca lub rozmarynu, dzięki czemu grillowane przez nas mięsa czy ryby nabiorą niezwykłego aromatu.

piątek, 16 listopada 2007

Sery: żółty kontra biały

Większość z nas uważa, że biały ser to bogactwo wapnia, zaś żółty jest niezdrowy, bo zawiera tylko cholesterol. Jednak specjaliści od żywienia przekonują, że to największa dietetyczna pomyłka.


ser z dziurami

• chroni przed osteoporozą

Żółty ser to najlepsze źródło wapnia, który wpływa na masę naszych kości. Odpowiednia ilość tego pierwiastka w diecie poprawia gęstość i wytrzymałość kości. Każdego dnia nasz organizm potrzebuje 1200 mg wapnia. Aby dostarczyć mu taką właśnie dawkę, musiałabyś zjeść aż 25 kg jabłek lub zaledwie 4 plasterki żółtego sera.

• wyzwala energię

Ser żółty to także spora dawka fosforu, który jest mineralnym budulcem dla kości i zębów. Bez fosforu organizm nie potrafiłby wytworzyć potrzebnej do życia.

• nie wywołuje alergii

Mogą go jeść osoby, których organizm nie produkuje laktazy, czyli enzymu trawiącego mleczny cukier. Podczas dojrzewania sera, bakterie prowadzące fermentację nie tylko produkują w nim dziury, ale zużywają też całą uczulającą laktozę. Spśród produktów mlecznych właśnie żółty ser ma najmniej substancji alergogennych.

• tuczy

Kanapka z żółtym serem to sporo kalorii i tłuszczu. 100g goudy to 300 kcal, czyli prawie tyle co bajaderka.

• podnosi cholesterol

100 g to aż 70 - 100 mg cholesterolu. Według zaleceń lekarzy dzienna tej substancji nie powinna przekraczać 300 mg. Nadmiar cholesterolu może być przyczyną rozwoju miażdżycy.

nasz werdykt Mimo że zawiera sporo kalorii warto, byś jadła chociaż dwa plasterki dziennie, ze względu na zawartość wapnia. Żaden inny produkt nie da Ci tak aż tyle tego pierwiastka.

twaróg

• pomaga zrzucić kilogramy

Jeśli chcesz zrzucić parę kilogramów i wciąż towarzyszy Ci częste "ssanie" w brzuchu, zamiast wafelka wybierz chudy biały ser. Jest niskokaloryczny, bo 100g to tylko 90 kcal, czyli mniej niż pierś z kurczaka, a dostarcza aminokwasów, które regulują ośrodek głodu i sytości.

• wyrabia dobre nawyki dietetyczne

Błyskawicznie zaspokaja głód. Dość trudno jet go połykać, a jedzenie wymaga długiego żucia, dzięki czemu szybko pojawia się uczucie sytości. Po zjedzeniu kawałka nie będziesz miała ochoty na więcej.

• wyśmienicie smakuje

Nieocenione są zalety białego sera w polskiej kuchni. Bez niego nie byłoby pierogów, naleśników, a przede wszystkim sernika, który ma dwa razy mniej kalorii niż karpatka.

• nie uzupełnia diety w minerały i witaminy

Biały ser nie ma zbyt dużo wapnia i witamin. Jego wszystkie wartości odżywcze pozostają w serwatce. Podczas wytwarzania traci on aż 85% wapnia i ze wszystkich produktów mlecznych ma go najmniej. Aby zapewnić sobie zalecaną porcję tego pierwiastka, musiałabyś jeść kilogram białego sera dziennie.

• wypłukuje wapń

Wykluczone jest częste jedzenie tego rodzaju sera przez osoby cierpiące na osteoporozę, bo biały ser zakwasza organizm, a przez to "zabiera" wapń kościom.

nasz werdykt Zdecydowanie najlepszy dla osób odchudzających i dbających o linię.

pytanie do eksperta:

który ser jest lepszy?

dr inż. Antoni Pluta, Kierownik Zakładu Biotechnologii Mleka SGGW

W serze żółtym jest 8-10 razy więcej wapnia niż w twarogowym. Rzekoma wada sera żółtego - wysoka zawartość tłuszczu może być jego zaletą, gdyż w tłuszczu tym zawarte są duże ilości skoniugowanego kwasu linolowego (CLA), który wykazuje działanie antynowotworowe, przeciwmiażdżycowe, immunomodulacyjne, przeciwalergiczne, jest czynnikiem wzrostu kości i zmniejsza otyłość. Tłuszcze roślinne praktycznie nie zawierają CLA.

Samo Zdrowie 5/2007

niedziela, 4 listopada 2007

"Uwolnij się od toksyn"

Styl życia oraz rosnące zanieczyszczenie środowiska powodują, że współczesny człowiek jest narażony na atak niebezpiecznych toksyn, które w dużym stopniu wpływają na jego złe samopoczucie. W walce z toksynami pomóc mogą kuracje oczyszczające.


Efektem nagromadzenia związków toksycznych jest zaburzenie równowagi wewnętrznej organizmu, któremu towarzyszą takie objawy jak: ogólne przemęczenie, obniżenie sprawności fizycznej i psychicznej, złe samopoczucie, zaburzenie koncentracji, bóle głowy, choroby skóry, nieprzyjemny zapach ciała czy obniżenie odporności. Ponadto uważa się, że większość chorób układu nerwowego oraz nowotworów rozwija się pod wpływem toksycznych związków obecnych w środowisku otaczającym człowieka.

Tymczasem Polacy nie zdają sobie sprawy z zagrożenia toksynami.
Badania przeprowadzone dla MethodDrain Detox w 2006 r. wykazały, że 40 proc. z nas nie zdaje sobie sprawy z istnienia toksycznych substancji chemicznych w ludzkim organizmie. Jeszcze więcej badanych ma niewystarczającą wiedzę na temat obecności szkodliwych substancji chemicznych w miejscu pracy czy też nauki. 60 proc. Polaków nie uświadamia sobie istnienia toksycznych substancji w tych miejscach.


Co nas truje
Toksyna to „trucizna”, która po wchłonięciu do organizmu lub wytworzeniu w organizmie powoduje zaburzenia jego funkcji lub nawet śmierć. Toksyny znajdują się w najbliższym otoczeniu człowieka: w wodzie, glebie i żywności. Szkodliwe substancje chemiczne wnikają do organizmu przez skórę, płuca i układ pokarmowy. Każdy z nas jest narażony na wpływ szkodliwych substancji, które znajdują się w naszym najbliższym otoczeniu. – Trucizny, na oddziaływanie których jesteśmy najczęściej narażeni, to nie arszenik i strychnina, ale związki chemiczne, które przedostają się do organizmu ze środowiska i żywności – komentuje prof. Iwona Wawer z Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Warszawie.

Do najczęściej spotykanych substancji toksycznych należą pestycydy, polichlorowane węglowodory oraz dioksyny, które powstają podczas spalania śmieci. Źródłem toksyn są również odpady przemysłu. Wśród toksyn, które możemy spotkać w najbliższym otoczeniu, można wymienić również metale: glin (aluminium), kadm i ołów. Źródłem glinu są warzywa pochodzące z zakwaszonych gleb, związki glinu występujące też w niektórych lekach, pokarmach pieczonych w folii aluminiowej, puszkowanych napojach, konserwantach używanych w produkcji pieczywa i proszku do pieczenia. Nadmierna koncentracja glinu w tkance mózgowej człowieka prowadzi do zaburzeń pamięci, demencji, a nawet choroby Alzheimera.

Kadm, którego źródłem są m.in.: dym papierosowy, spaliny samochodowe i odpadki przemysłu elektronicznego, doprowadza do zaburzenia czynności nerek, metabolizmu wapnia, funkcji rozrodczych oraz zmian nowotworowych. Ołów, który był składnikiem benzyny, nagromadził się wzdłuż szos o dużym nasileniu ruchu. Obecnie benzyna jest głównie bezołowiowa i niebezpieczeństwo zmalało. Jednak ołów znajduje się m.in. w niektórych kosmetykach, farbach do włosów, środkach do polerowania mebli, można go znaleźć nawet w winach. Jego większe stężenie w organizmie działa toksycznie, uszkadzając nerki, wątrobę, szpik kostny i mózg.

Dodatkowo organizm ludzki zatruwany jest przez substancje obecne w najbliższym otoczeniu, w mieszkaniu i miejscu pracy. Szczególnie szkodliwe są: papierosy, alkohol, rozpuszczalniki z farb, kleje, silne środki czyszczące, konserwanty i barwniki obecne w żywności (alergie!).


Organizm się broni
Organizm wyposażony jest w kompleksowy system obronny wyspecjalizowany w eliminowaniu toksyn. W każdej komórce znajduje się kilka tysięcy cząsteczek specjalnego białka – cytochromu P450, którego zadaniem jest „wyłapanie” toksycznych substancji i przy udziale wolnych rodników tlenowych zamiana ich w związki, które mogą być sprawnie usunięte z organizmu.

Usuwanie toksyn z organizmu odbywa się wieloma drogami. Największe znaczenie mają w tym procesie: układy pokarmowy oraz moczowy, skóra i płuca. Cząsteczki rozpuszczające się w wodzie eliminowane są m.in. przez układ moczowy i skórę, a te rozpuszczalne w tłuszczach przez przewód pokarmowy. Sprawnie pracujący układ pokarmowy, do którego należą wątroba, trzustka, żołądek i jelita, jest niezbędny do zachowania zdrowia, jako że uczestniczy m.in. w trawieniu spożytych pokarmów. Wątroba to jeden z najważniejszych narządów organizmu, który uczestniczy w „przetwarzaniu” różnych substancji chemicznych. Jeżeli zbyt wiele toksycznych substancji będzie docierać do wątroby, to jej praca i sprawność w usuwaniu tych substancji może zostać upośledzona. Przez jelita usuwane są niestrawione resztki pokarmowe, różne szkodliwe substancje zawarte w żywności oraz toksyny bakterii chorobotwórczych bytujących w tym organie. Za usuwanie nadmiaru wody i zbędnych lub szkodliwych dla organizmu substancji odpowiedzialny jest układ moczowy. Tą drogą usuwane są z organizmu końcowe produkty przemiany materii oraz niektóre leki i metale ciężkie, np. kadm i ołów.

Odpowiednio nawodniona skóra ma także duże znaczenie w procesie oczyszczania organizmu z toksyn. Wraz z potem wydalane są między innymi chlorek sodu oraz potas.

Ostatnim ogniwem jest sprawnie działający nabłonek oddechowy, który odpowiedzialny jest za eliminację szkodliwych substancji wdychanych ze środowiska oraz drobnoustrojów chorobotwórczych.


Z odsieczą
Jeżeli stężenie szkodliwych substancji nie jest wysokie, a układy obronne organizmu pracują sprawnie, to toksyny dostające się do organizmu są usuwane we właściwym tempie. Zanieczyszczone środowisko, żywność przetworzona chemicznie i stresy powodują, że do organizmu dostaje się dużo więcej toksyn niż ten jest w stanie usunąć. Dlatego organizmowi trzeba czasami pomóc w oczyszczeniu się.

Oczyszczanie, czyli działania prowadzące do przyspieszenia eliminacji toksyn z organizmu, znane jest od zarania dziejów. Do najbardziej znanych metod oczyszczania należą: diety owocowo-warzywne, ziołowe kuracje, głodówka oraz pobyt w saunie.

Dieta owocowo-warzywna polega na spożywaniu surowych lub gotowanych warzyw oraz wypijaniu dużej ilości świeżych soków owocowo-warzywnych. Zwykle w końcowych dniach diety wprowadzane są fermentowane napoje mleczne oraz ryby lub chude mięso. Aby nie dopuścić do zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, należy spożywać odpowiednią ilość błonnika.

Ziołowa kuracja oczyszczająca jest znaną i sprawdzoną metodą usprawniającą czynność narządów uczestniczących w eliminowaniu toksycznych związków z organizmu. W mieszance ziół dobranych pod kątem kuracji oczyszczającej powinny się znaleźć: zielona herbata, będąca najbogatszym źródłem polifenoli, wymiatających toksyczne wolne rodniki tlenowe, brzoza biała – działająca łagodnie moczopędnie, fiołek trójbarwny, koper włoski, działający rozkurczowo na przewód pokarmowy i łagodnie przeczyszczający czy karczoch zwyczajny, który regeneruje komórki wątrobowe i usprawnia ich działanie.

Dla zabieganych są gotowe preparaty oczyszczające, na przykład na bazie aloesu. Jeden z takich preparatów produkowany jest nawet w Lublinie. Sok aloesowy z dodatkiem lnu i babki płesznik wspomaga pracę układu trawiennego, pomaga w usuwaniu toksyn. BK

źródło: http://www.erodzina.com/