wtorek, 18 grudnia 2007

Ryby - jedz na zdrowie!

W Japonii stałym punktem jadłospisu są ryby i owoce morza. Może dlatego Japończycy żyją dłużej niż my i rzadziej cierpią na choroby układu krążenia czy miażdżycę? Jeśli tak, to warto częściej sięgać po ryby!


Co takiego wartościowego jest w rybach, że dietetycy nieustannie namawiają, aby je jeść?

Podstawowy skład ryb to woda, tłuszcz i białko. Chude ryby (dorsz, morszczuk, szczupak) zawierają do 1 proc. tłuszczu, średnio tłuste (karp, płotka, karmazyn, ostrobok) do 5 proc., zaś tłuste (halibut, łosoś, makrela, sardynka, szprotki, śledź, węgorz) - ponad 5 proc. Rekordzista to węgorz - jest w nim niemal 26 proc. tłuszczu.

Tłuste ryby dostarczają witamin A i D, np. 100 g karpia dostarcza 181 mikro-gramów retinolu, co pokrywa niemal połowę dziennego zapotrzebowania trzylatka na witaminę A. W przypadku witaminy D tran, czyli tłuszcz rybi, jest wzorcem z Sévres: miarka tranu zawiera jej tyle, ile powinny codziennie dostawać dzieci w pierwszych trzech latach życia.

A z czego wynika wyższość mięsa ryb nad wieprzowiną czy wołowiną?

W mięsie zwierząt hodowlanych jest podobna ilość tłuszczu, ale jego skład jest inny. W rybach oprócz kwasów nasyconych występują kwasy nienasycone, w tym tak zwane kwasy omega-3. To właśnie one sprzyjają wzmocnieniu odporności i łagodzą procesy zapalne. Na dłuższą metę mogą zapobiegać rozwojowi chorób cywilizacyjnych - nadciśnienia, miażdżycy, chorób układu krążenia. Jedzenie ryb powinno być traktowane jako rodzaj profilaktyki antynowotworowej i antyzawałowej.

Czy ryby można podawać małym dzieciom?

Tak. Od drugiego roku życia na pewno. Pod warunkiem oczywiście, że nie występują u nich objawy nietolerancji pokarmowej, co, niestety, zdarza się dość często. Bardzo wrażliwe osoby nie mogą znieść nawet zapachu ryby. Jeśli dziecko odmawia jedzenia pulpetów z dorsza czy zupy rybnej, to choćbyśmy byli przekonani, że dajemy mu to, co najlepsze, nie powinniśmy go zmuszać do jedzenia. Dzieci instynktownie unikają potraw, które mogą wywoływać objawy alergii.

W starych zaleceniach dotyczących rozszerzania diety dziecka sugerowaliśmy nawet, by podawać ryby dopiero w trzecim roku życia. Ta granica stopniowo się obniża. Teraz uważamy, że jeśli tylko dziecko nie ma objawów uczulenia, ryby można spróbować wprowadzić do jego jadłospisu nawet pod koniec pierwszego roku życia. Staliśmy się bardziej liberalni w tej materii, bo mamy świadomość, jak bardzo korzystne jest jedzenie ryb.

W 1950 roku statystyczny Polak zjadał ich 1,7 kg rocznie, w końcu lat 90. - 6,5 kg. To nadal mało (średnie spożycie na świecie wynosi około 17 kg), ale trzeba przyznać, że wzrost jest imponujący.

Od czasu do czasu pojawiają się doniesienia o skażeniu ryb metalami ciężkimi...

Nie tylko metalami ciężkimi. Każda szkodliwa substancja rozpuszczalna w wodzie (np. dioksyny) będzie przez ryby magazynowana. Nie wiadomo, jak to wygląda w Polsce, bo nikt takich informacji o skażeniu ryb nie podaje. Nie dajmy się jednak zwariować. Przecież wszystko, co jemy, poddane jest różnego rodzaju skażeniom. W przypadku zwierząt hodowlanych niebezpieczeństwo jest o tyle mniejsze, że można im zmienić karmę, natomiast ryby jedzą to, co znajdą tam, gdzie pływają. Z tego punktu widzenia bezpieczniej jest jeść ry-by hodowlane (np. łososie, pstrągi, karpie), bo karmi je człowiek.

Zdarzają się jednak głosy, że jedzenie ryb jest ryzykowne.

Tu nie ma mowy o żadnym ryzyku. Gdyby myśleć o jedzeniu w kategoriach ryzyka, bylibyśmy skazani na śmierć głodową. Nie można ulegać rozmaitym żywieniowym dogmatykom trąbiącym o szkodliwości a to ryb, a to mleka, a to jarzyn... Apeluję do zdrowego rozsądku. Dieta dzieci powinna być urozmaicona. Nie należy im podawać ryb codziennie, ale raz, dwa razy w tygodniu - to ilość zupełnie bezpieczna.

A jak podawać ryby? Lepiej je wędzić, piec czy gotować? I co z konserwami?

O, to bardzo ważne. Najlepsze są ryby gotowane na parze, pieczone w folii lub na elektrycznym grillu, duszone, ewentualnie smażone na niewielkiej ilości oliwy lub bezerukowego oleju rzepakowego. Tak usmażona ryba zawiera wszystkie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe.

Natomiast dzieci z pewnością nie powinny jeść ryb marynowanych i z puszki, podobnie zresztą jak żadnych innych produktów konserwowanych w ten sposób. Najmniej zdrowe (dla każdego, nie tylko dla maluchów) są ryby wędzone, a szczególnie ich skóra. Jeżeli już chcemy je podawać, róbmy to nie za często i serwujmy je zawsze bez skórki. Również ryby solone tylko z rzadka powinny gościć na naszym stole.

Które ryby są lepsze - morskie czy słodkowodne?

Poszczególne gatunki ryb różnią się składem substancji odżywczych. Dlatego dzieci powinny jeść i jedne, i drugie. Najlepsze są ryby tłuste, z wyjątkiem węgorza, którego najczęściej podaje się w wersji wędzonej, a więc niezdrowej, i który w dodatku zawiera wyjątkowo dużo cholesterolu. Bardzo dobry natomiast jest łosoś żyjący w obu środowiskach - morskim i słodkowodnym.

Czy można podawać dzieciom owoce morza? Czy są w nich te same cenne substancje, które znajdziemy w rybach?

Tak. Ich skład jest podobny. I podobne ograniczenia podawania - nie częściej niż dwa razy w tygodniu, wymiennie z rybami.

A jeśli dziecko nie chce tknąć tuńczyka czy krewetek? Czy będzie pozbawione cennych kwasów omega-3? Czy tę stratę uda się jakoś zrekompensować?

Najważniejsze dla naszego organizmu kwasy tłuszczowe to kwas linolowy i linoleinowy. Organizm wytwarza z nich substancje, które mają wpływ na budowę błon komórkowych i podnoszą odporność. Te dwa podstawowe kwasy tłuszczowe znajdują się w bardzo wielu produktach spożywczych, a zatem nie ma obawy, że nam ich zabraknie. Chodzi jednak o to, że mięso ryby zawiera kwasy tłuszczowe już przetworzone, które nasz organizm łatwiej przyswaja. Poza tym dostarczamy mu ich więcej, niż gdyby sam je musiał syntetyzować.

Ale tu przy okazji uwaga - nadmiar kwasów omega-3 jest równie niekorzystny jak nadmiar nasyconych kwasów tłuszczowych, które znajdują się w mięsie, smalcu czy maśle. Nawet najdoskonalszy tłuszcz w zbyt dużych ilościach szkodzi. W żywieniu dzieci powinna obowiązywać żelazna zasada - nie więcej niż 30 proc. kalorii może pochodzić z tłuszczu. I ryby nie są tu żadnym wyjątkiem.

Wiadomo, że jednym z najlepszych źródeł wapnia są sardynki, ale zjadane z ośćmi. Czy nadają się dla dzieci?

Ości małym dzieciom podawać nie wolno, bo nie umieją sobie z nimi poradzić. Jeśli natrafią na coś ostrego w buzi, prędzej to połkną, niż wyplują. A połknięta ość może utkwić w ścianie gardła czy przełyku, a nawet go przebić. Czasami ości maleńkich ryb (np. uklejek, szprotek czy właśnie sardynek) po usmażeniu lub uduszeniu stają się miękkie, delikatne. Taką rybkę dziecko może zjeść w całości, ale i tak najpierw musimy starannie sprawdzić, czy aby nie zaplątała się gdzieś stała, duża ość, która mogłaby być dla malucha groźna. Kruszeją także ości ryb w puszkach, ale jak już mówiłem, takich przetworów nie powinniśmy dzieciom podawać.

niedziela, 2 grudnia 2007

Kiełki życia

Do niedawna były kojarzone z kuchnią Dalekiego Wschodu. Na szczęście białawe, półprzezroczyste łodyżki szybko znalazły swoje miejsce w jadłospisach z innych części świata. Najpierw docenili je kucharze, a potem dietetycy i lekarze. Dzisiaj Amerykanie dodają je niemal do wszystkiego, a Anglicy nazywają duszą roślin.
Fot. Iconotec

Kiełki są pyszne same, ale też w surówkach i pastach. Możemy je mieszać z mięsem na kotlety czy przeznaczonym na farsz, np. do gołąbków. Znakomicie sprawdzają się też jako dodatek do smażonych warzyw (trzeba je jednak wrzucać na bardzo gorący tłuszcz i smażyć bardzo krótko). Kiełków roślin strączkowych (np. fasoli, soi, ciecierzycy) nie powinno się jadać na surowo, bo mają goryczkę - przed zjedzeniem musimy je sparzyć.
Roślina, jak każda dobra matka, stara się swemu potomstwu przekazać wszystko, co najlepsze. Dlatego w kiełkach znajdują się substancje najważniejsze i najbardziej wartościowe, niezbędne do rozpoczęcia nowego życia. Owe “zadatki” przesądzają o tym, że kiełki są bezcenne dla naszego zdrowia.

Esencja zdrowia

W wypuszczanym przez roślinę pędzie koncentrują się wszystkie składniki odżywcze: witaminy C, B1, B6, B9, E i H oraz składniki mineralne - mangan, cynk, selen, wapń, fosfor, potas, sód, magnez, żelazo. Kiełki są też źródłem wartościowego białka i kwasów tłuszczowych omega-3. Wszystkie bogate są także w błonnik (np. trzy łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Ich niewątpliwą zaletą jest również to, że są niskokaloryczne. Zamiast więc zjadać na śniadanie garść witamin, lepiej sięgnąć po garść kiełków.
Do kiełkowania najlepiej nadają się nasiona lucerny, soczewicy, fasoli mung i adzuki, ciecierzycy pospolitej, soi, słonecznika, rzeżuchy, siemienia lnianego, rzodkiewki, a także ziarna pszenicy i owsa.

Uprawa domowa

Nasion przeznaczonych do kiełkowania nie szukamy w sklepach ogrodniczych, bo te nadają się tylko do uprawy gruntowej. Kupujemy je w sklepach ze zdrową żywnością. Wtedy mamy pewność, że ziarna nie były chemicznie konserwowane ani opryskiwane. Musimy je dokładnie przejrzeć i usunąć uszkodzone, przebarwione. Do kiełkowania wybieramy najzdrowsze.
Nasiona powinny kiełkować w ciepłym miejscu (najlepsza temperatura to 18-22 st. C), ale nie w pełnym słońcu, np. na parapecie, bo pędy będą gorzkie. Nasiona trzeba najpierw starannie opłukać letnią przegotowaną wodą. Do zraszania także używamy zawsze letniej przegotowanej wody.
Domową hodowlę możemy zacząć od eksperymentalnego kiełkowania na sitku lub na ligninie. A gdy nabierzemy wprawy, pokusić się o założenie miniplantacji w pojemnikach.

  • Na sitku: łyżkę wypłukanego ziarna pszenicy lub owsa wysypujemy na plastikowe sitko do herbaty. Do szklanki wlewamy tyle letniej wody, by była jak najbliżej sitka, ale by ziarno w niej nie pływało. Wodę zmieniamy rano i wieczorem. Po czterech dniach kiełki będą gotowe do jedzenia.
  • Na ligninie: tak najłatwiej kiełkuje rzeżucha, rzodkiewka i siemię lniane. Wystarczy położyć na spodeczku zwilżony kawałek ligniny czy waty, rozsypać na nim (nie za gęsto!) nasionka. Musimy potem dbać o to, by podłoże nie wyschło i zraszać je 3-4 razy dziennie. Kiełki pojawią się po 3-5 dniach.
  • Na gazie: nasiona fasoli, soi, ciecierzycy najpierw moczymy w letniej wodzie przez 10-12 godzin. Później odsączamy je i opłukujemy. Do szerokiego naczynia nalewamy letniej przegotowanej wody. Nakrywamy gazą. Mocujemy ją gumką wokół brzegów, tak by tylko środek gazy lekko dotykał wody. Rozsypujemy nasiona na obwodzie. Mają cały czas leżeć na wilgotnej gazie, ale się nie moczyć (mogłyby zgnić). Po 3-6 dniach jasnozielone pędy będą gotowe do jedzenia. Pamiętajmy, by zerwane opłukać w zimnej wodzie i dobrze odsączyć.
  • W pojemniku: bardzo wygodna do uprawy kiełków w domu jest potrójna kiełkownica (w sklepach ze zdrową żywnością kosztuje ok. 25 zł). Składa się z trzech przezroczystych pojemników, zbiornika na wodę umieszczonego na spodzie i pokrywy. Wszystkie części nałożone są jedna na drugą. Dno pojemników, do których wsypuje się nasiona, jest rowkowane, żeby ziarenka mogły się równomiernie rozłożyć, a potem nie sklejać. Odpowiednie “syfony” odprowadzają nadmiar wody i gazów wytwarzających się podczas kiełkowania. To proste urządzenie zapewnia roślinkom stabilną temperaturę i wilgoć. Nasze zadanie polega na codziennym, kilkakrotnym zraszaniu miniplantacji. Nadmiar ściekającej do zbiornika wody możemy wykorzystać do podlewania kwiatów. Jest to świetna odżywka.

Ze sklepu

Codzienne kupowanie świeżych gotowych kiełków to niemały wydatek (mały pojemnik kosztuje ok. 3 zł). Nie zawsze jednak mamy czas i ochotę na domową uprawę. Kupując w sklepie:

  • sprawdź termin przydatności do spożycia; po tygodniu kiełki tracą swe wartości odżywcze,
  • zwróć uwagę, czy nie ma śladów pleśni - w postaci czarnoszarych lub niebieskoczerwonych plam; zaatakowane przez nią kiełki pachną stęchlizną (nie są natomiast pleśnią małe włókienka między korzonkami kiełków rzeżuchy, gorczycy i lucerny),
  • przechowuj kiełki w lodówce; najlepiej zjedz je w ciągu 2-3 dni (potem więdną i tracą walory odżywcze),
  • nie trzymaj kiełków w plastikowych torebkach ani szczelnie zamkniętych pojemnikach; przełóż je do szklanego słoika i przykryj pokrywką z dziurkami, żeby docierało do nich powietrze.

Co kryje w sobie 100 g kiełków pszenicy

Węglowodany - 46,7 g
Białko - 26,6 g
Nienasycone kwasy tłuszczowe - 10,9 g
Błonnik - 2,5 g
Potas - 827 mg
Magnez - 336 mg
Wapń - 72 mg
Żelazo - 9,4 mg
Fosfor - 1,2 mg
Sód - 3 mg
Wit. B3 - 4,2 mg
Wit. B1 - 2 mg
Wit. B2 - 0,68 mg
Ponadto w mniejszych ilościach witaminy E, A, H, B9.

SMACZNE DANIA

Sałatka z kiełkami soi
Składniki: szklanka kiełków (mogą być z puszki, choć mają głównie walory smakowe, a nie odżywcze), puszka
ananasa w plastrach, 10 dag sera żółtego w kawałku, duży ząbek czosnku, 3-4 gałązki pietruszki, 3 łyżki oleju, pieprz
Ananasa odsączamy i kroimy na drobne kawałki. Ser żółty kroimy w wąziutkie słupki. Mieszamy kiełki, ser i ananasa. Do 3 łyżek oleju wyciskamy ząbek czosnku i dokładnie mieszamy. Zalewamy sosem sałatkę. Doprawiamy do smaku pieprzem. Siekamy drobno listki pietruszki. Posypujemy nimi sałatkę i jeszcze raz wszystko mieszamy.

Pasta z rzeżuchą
Składniki: kostka masła, 3-4 łyżki kiełków rzeżuchy, sól
Miękkie masło wkładamy do miseczki, wsypujemy kiełki rzeżuchy i dobrze ucieramy na jednolitą masę. Solimy do smaku. Znakomitą pastą możemy smarować chleb.

Spaghetti z kiełkami soi
Składniki: makaron spaghetti, szklanka kiełków, kilka listków świeżej bazylii, sos boloński
Sos: puszka pulpy pomidorowej, średnia cebula, średnia marchew, 2 plastry selera, 1-2 łyżki oleju, sól, pieprz do smaku
Na oleju podsmażamy pokrojoną drobno cebulkę i starte na grubej tarce marchewkę i seler. Gdy warzywa będą miękkie, dodajemy pulpę pomidorową, doprawiamy i dusimy jeszcze przez ok. 10 minut, cały czas mieszając. Pod koniec wrzucamy kiełki, by lekko zmiękły. Sosem polewamy ugotowany makaron. Danie posypujemy drobno posiekanymi listkami bazylii.



tekst: Beata Prasałek
źródło: miesięcznik "Zdrowie"

piątek, 23 listopada 2007

Zdrowe orzechy i tłuszcze

Orzech Włoski

Uprawiane już od tysięcy lat, znane starożytnym Grekom i Rzymianom orzechy włoskie mają niekwestionowany dobroczynny wpływ na zdrowie. Polega on między innymi na zbawiennym oddziaływaniu na układ krwionośny: jedzenie włoskich orzechów pozwala zachować dobry stan serca, zapobiega rozwojowi miażdżycy, a u osób z cukrzycą typu II skutecznie reguluje poziom cholesterolu. Zawarte w orzechach kwasy omega-3 są niezwykle ważne dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Istotnym składnikiem jest także melatonina – hormon regulujący sen, a równocześnie silny przeciwutleniacz, zapobiegający nowotworom i opóźniający procesy starzenia.

Orzech ziemny

Orzechy ziemne – niepozorne nasiona o łagodnym smaku – pochodzą z Ameryki Południowej i stanowiły ważny składnik diety Inków, Majów i Azteków. Nie bez powodu – orzechy ziemne są doskonałym źródłem witaminy E, niacyny, kwasu foliowego i niezbędnego do właściwego funkcjonowania mózgu magnezu. Zawierają także substancje, które korzystnie wpływają na zdrowie serca, zapobiegają nowotworom i chorobie Alzheimera, a także powstawaniu kamieni żółciowych.

Migdały

Te białe, otoczone cienką brązową skórką i zamknięte w twardej skorupce owoce drzewa migdałowego pochodzą najprawdopodobniej z terenów zachodniej Azji i północnej Afryki. Słodkie migdały mają wyjątkowo delikatny, maślany smak i subtelny aromat, z odmiany gorzkiej natomiast sporządza się olejki. Niezależnie jednak od rodzaju, migdały mają bardzo korzystny wpływ na zdrowie. Zwłaszcza te ze skórką zapobiegają chorobom serca, regulują bowiem poziom cholesterolu we krwi. Zawarte w migdałach kwasy tłuszczowe mogą przyczyniać się do zmniejszenia masy ciała, a mangan, miedź i ryboflawina są nieodzowne w produkcji przez organizm energii. Regularne jedzenie migdałów może zapobiec powstawaniu kamieni żółciowych, a nawet rakowi okrężnicy. Te niepozorne nasiona są również bogatym źródłem protein.

Nasiona słonecznika

Słoneczniki pochodzą z terenów Peru i Meksyku, a ich niewielkie, orzechowe w smaku nasiona spożywane tam były już 5 tysięcy lat temu. Obecna w nich witamina E ma właściwości przeciwzapalne, a przy tym jest silnym przeciwutleniaczem. Nasiona słonecznika obfitują także w minerały. Magnez łagodzi objawy astmy, obniża ciśnienie krwi, zapobiega atakom migreny, a dodatkowo zmniejsza ryzyko zawału i wylewu. Pierwiastek ten potrzebny jest również do produkcji energii i zachowania zdrowia kości. Innym ważnym komponentem nasion jest selen, który pomaga organizmowi w usuwaniu toksyn i – dzięki silnemu przeciwulteniającemu działaniu – zmniejsza ryzyko wystąpienia raka.

Ziarno sezamu

Te niewielkie, pochodzące najprawdopodobniej z Indii, orzechowe w smaku ziarna są cennym źródłem minerałów. Zawarta w nich miedź przynosi ulgę chorym na reumatyzm, magnez natomiast obniża ciśnienie krwi, zapobiega atakom astmy, bólom migrenowym a dodatkowo przywraca przekwitającym kobietom normalny sen. Wapń chroni okrężnicę przed rakotwórczymi substancjami, zapobiega ubytkom kości, a u kobiet łagodzi objawy przedmiesiączkowe. Cynk z kolei ważny jest dla starzejących się mężczyzn, zapobiega bowiem demineralizacji kości. Wykazano również, że regularne jedzenie sezamu pozwala znacznie obniżyć poziom cholesterolu.

Oliwa z oliwek

Dieta śródziemnomorska sprawia, że mieszkańcy Grecji cieszą się lepszym zdrowiem i kondycją. Sekret tkwi w dobrze skomponowanej w różnorodne składniki diecie. Niezwykle ważnym elementem jest tłuszcz. Grecka dieta opiera się głównie na tłuszczach roślinnych, uzyskiwanych przede wszystkim z oliwek. Wysokiej jakości oliwa z wyselekcjonowanych oliwek dodawana jest tam niemal do każdej potrawy. Nadaje nie tylko niepowtarzalnego smaku wszelkim daniom z warzyw, ciast i mięsa, ale także dobrze służy zdrowiu. Pozytywnie wpływa niemal na każdy układ organizmu człowieka.

Tłuszcz zawarty w oliwkach ma zbawienne działanie na układ trawienny i równowagę masy ciała. Oliwa zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które bardzo łatwo rozkładają się w procesie przemiany materii. Organizm może je szybko wykorzystać, zamiast magazynować w komórkach tłuszczowych. Zatem dostarcza dokładnie takiej ilości energii, jakiej potrzebuje organizm. Poza tym ułatwia przyswajanie witamin A i E, służy jako materiał budulcowy błon komórkowych i niektórych hormonów. Oliwa pomaga walczyć z nadwagą i dodatkowo wzmacnia wątrobę. Pobudza trawienie i ułatwia wypróżnianie się.

Nie bez powodu mieszkańcy krajów śródziemnomorskich znacznie rzadziej zapadają na choroby układu krążeniowego. Oliwa z oliwek ma pozytywny wpływ na układ krwionośny. Powodem tego jest nie tylko zawartość tłuszczów nienasyconych, ale także tzw. oleuropeiny, która obniża ciśnienie tętnicze, działa rozkurczowo, reguluje pracę serca oraz rozszerza naczynia krwionośne. Wpływa również na obniżenie szkodliwego cholesterolu, zatem redukuje ryzyko zawału. Ponadto ma działanie antyseptyczne: zabija bakterie, wirusy i szkodliwe grzyby.

Oliwa ma także pozytywny wpływ na układ moczowy, ponieważ zapobiega wystąpieniu kamicy nerkowej. Udowodniono także, że przeciwdziała cukrzycy oraz chorobom nowotworowym. Liczne badania wykazały, że oliwa znacznie obniża ryzyko zachorowań na raka piersi. Wynika to z tego, że zawiera dużą ilość przeciwutleniaczy, likwidujących szkodliwe dla komórek wolne rodniki. Wszystko to także dobroczynnie wpływa na układ odpornościowy. Dzięki częstemu spożywaniu sałatek warzywnych z oliwą z oliwek znacznie zwiększamy odporność organizmu na wszelkie choroby.

Osoby cierpiące na bóle reumatyczne i bóle stawów także powinny włączyć oliwę z oliwek w swoją dietę. Zawiera ona w swoim składzie wapń, który odgrywa ważną rolę w prawidłowym kształtowaniu kości i zębów, a poza tym reguluje krzepnięcie krwi, poprawia funkcjonowanie układu nerwowego i mózgu oraz zwiększa zdolność koncentracji. Osobom uprawiającym sport dania sporządzone na bazie oliwy pomogą utrzymać mięśnie w dobrej kondycji. Pomaga również pacjentom w okresie rekonwalescencji lub po urazach, zwalcza objawy astmy i spowalnia procesy starzenia się.

Dieta, która pełna jest owoców, warzyw, ciast i serów połączonych z oliwą, pozytywnie wpływa na niemal wszystkie procesy organizmu. Wzmacnia nasze zdrowie i odporność, pomaga w zwalczaniu wielu codziennych przeciwności. Nic dziwnego, że dieta śródziemnomorska należy do najzdrowszych na świecie.

Gotuj zdrowo

Żeby przygotowywać jedzenie w zdrowy, a przy tym smaczny sposób, nie trzeba posiadać umiejętności mistrza kuchni. Niekonieczny jest także zakup drogich akcesoriów. Wystarczy opanować kilka prostych technik, możliwych do wykonania w niemal każdym domu. Nauczenie się ich sprawi, że nasze dania zachowają pełnię smaku i bogactwo aromatu bez konieczności użycia dużych ilości soli i tłuszczu.

Duszenie
Przed duszeniem użyte produkty (czy to mięso, czy warzywa) należy delikatnie podsmażyć na patelni (te z nieprzywierającym dnem pozwolą nam ograniczyć czy wręcz wyeliminować użycie tłuszczu). Następnie dolewamy niewielką ilość wody, bulionu, octu winnego bądź innego aromatycznego płynu i pod przykryciem zostawiamy na wolnym ogniu. W niektórych przepisach z użytej wody czy bulionu przyrządza się aromatyczny, pożywny sos.

Gotowanie
Żeby składniki nie traciły wartości odżywczych, należy je gotować w jak najmniejszej objętości płynu – właśnie dlatego garnek czy rondel powinny odpowiadać wielkością i kształtem przyrządzanemu produktowi. Zamiast wody można użyć bulionu lub octu winnego, które nadadzą warzywom, owocom morza czy mięsu bogatego aromatu. Gotowanie pod przykrywką pozwoli nam do minimum ograniczyć użycie płynu.

Gotowanie na parze
Jest to bardzo zdrowy sposób przyrządzania żywności, dzięki któremu nie traci ona wielu cennych składników. I żeby móc go zastosować we własnej kuchni, nie trzeba wcale kupować drogich urządzeń do gotowania na parze – wystarczy perforowany koszyk, który będziemy mogli zawiesić na brzegach garnka z wrzącą wodą. Do wody możemy dodać aromatycznych ziół lub zastąpić ją octem winnym bądź bulionem – dzięki temu nasze potrawy zdecydowanie zyskają na charakterze.

Pieczenie
W ten sposób można przyrządzać owoce morza, mięsa, a w niższych temperaturach także pokrojone na równe części warzywa. Większość produktów nie wymaga do pieczenia dodatku tłuszczu, choć często – żeby zabezpieczyć je przed zbytnim wysychaniem – konieczne jest posmarowanie ich powierzchni np. olejem. Mięsa i owoce morza najzdrowiej jest piec na wyposażonej w ruszt brytfance – dzięki temu podczas pieczenia duża część tłuszczu zostanie z nich wytopiona.

Smażenie
Jeśli posiadamy dobrej jakości patelnię o grubym, nieprzywierającym dnie, możemy smażyć eliminując zupełnie użycie tłuszczu. Zamiast oleju wystarczy dodać odrobinę wody lub też bulionu, który wzbogaci smak smażonych produktów.

Grillowanie
Wbrew pozorom jest to bardzo zdrowy sposób przyrządzania żywności. Z ułożonych na ruszcie kawałków mięsa czy owoców morza podczas opiekania wytapiane są spore ilości tłuszczu. Do grillowania najzdrowszy jest węgiel drzewny, a jako podpałki nie powinniśmy używać denaturatu czy benzyny, lecz jedynie specjalnie przeznaczone do tego celu płyny i kostki. Żywność należy kłaść na ruszt dopiero, gdy węgle dobrze się rozżarzą i pokryją delikatną warstewką popiołu. Można do nich dodać gałązkę jałowca lub rozmarynu, dzięki czemu grillowane przez nas mięsa czy ryby nabiorą niezwykłego aromatu.

piątek, 16 listopada 2007

Sery: żółty kontra biały

Większość z nas uważa, że biały ser to bogactwo wapnia, zaś żółty jest niezdrowy, bo zawiera tylko cholesterol. Jednak specjaliści od żywienia przekonują, że to największa dietetyczna pomyłka.


ser z dziurami

• chroni przed osteoporozą

Żółty ser to najlepsze źródło wapnia, który wpływa na masę naszych kości. Odpowiednia ilość tego pierwiastka w diecie poprawia gęstość i wytrzymałość kości. Każdego dnia nasz organizm potrzebuje 1200 mg wapnia. Aby dostarczyć mu taką właśnie dawkę, musiałabyś zjeść aż 25 kg jabłek lub zaledwie 4 plasterki żółtego sera.

• wyzwala energię

Ser żółty to także spora dawka fosforu, który jest mineralnym budulcem dla kości i zębów. Bez fosforu organizm nie potrafiłby wytworzyć potrzebnej do życia.

• nie wywołuje alergii

Mogą go jeść osoby, których organizm nie produkuje laktazy, czyli enzymu trawiącego mleczny cukier. Podczas dojrzewania sera, bakterie prowadzące fermentację nie tylko produkują w nim dziury, ale zużywają też całą uczulającą laktozę. Spśród produktów mlecznych właśnie żółty ser ma najmniej substancji alergogennych.

• tuczy

Kanapka z żółtym serem to sporo kalorii i tłuszczu. 100g goudy to 300 kcal, czyli prawie tyle co bajaderka.

• podnosi cholesterol

100 g to aż 70 - 100 mg cholesterolu. Według zaleceń lekarzy dzienna tej substancji nie powinna przekraczać 300 mg. Nadmiar cholesterolu może być przyczyną rozwoju miażdżycy.

nasz werdykt Mimo że zawiera sporo kalorii warto, byś jadła chociaż dwa plasterki dziennie, ze względu na zawartość wapnia. Żaden inny produkt nie da Ci tak aż tyle tego pierwiastka.

twaróg

• pomaga zrzucić kilogramy

Jeśli chcesz zrzucić parę kilogramów i wciąż towarzyszy Ci częste "ssanie" w brzuchu, zamiast wafelka wybierz chudy biały ser. Jest niskokaloryczny, bo 100g to tylko 90 kcal, czyli mniej niż pierś z kurczaka, a dostarcza aminokwasów, które regulują ośrodek głodu i sytości.

• wyrabia dobre nawyki dietetyczne

Błyskawicznie zaspokaja głód. Dość trudno jet go połykać, a jedzenie wymaga długiego żucia, dzięki czemu szybko pojawia się uczucie sytości. Po zjedzeniu kawałka nie będziesz miała ochoty na więcej.

• wyśmienicie smakuje

Nieocenione są zalety białego sera w polskiej kuchni. Bez niego nie byłoby pierogów, naleśników, a przede wszystkim sernika, który ma dwa razy mniej kalorii niż karpatka.

• nie uzupełnia diety w minerały i witaminy

Biały ser nie ma zbyt dużo wapnia i witamin. Jego wszystkie wartości odżywcze pozostają w serwatce. Podczas wytwarzania traci on aż 85% wapnia i ze wszystkich produktów mlecznych ma go najmniej. Aby zapewnić sobie zalecaną porcję tego pierwiastka, musiałabyś jeść kilogram białego sera dziennie.

• wypłukuje wapń

Wykluczone jest częste jedzenie tego rodzaju sera przez osoby cierpiące na osteoporozę, bo biały ser zakwasza organizm, a przez to "zabiera" wapń kościom.

nasz werdykt Zdecydowanie najlepszy dla osób odchudzających i dbających o linię.

pytanie do eksperta:

który ser jest lepszy?

dr inż. Antoni Pluta, Kierownik Zakładu Biotechnologii Mleka SGGW

W serze żółtym jest 8-10 razy więcej wapnia niż w twarogowym. Rzekoma wada sera żółtego - wysoka zawartość tłuszczu może być jego zaletą, gdyż w tłuszczu tym zawarte są duże ilości skoniugowanego kwasu linolowego (CLA), który wykazuje działanie antynowotworowe, przeciwmiażdżycowe, immunomodulacyjne, przeciwalergiczne, jest czynnikiem wzrostu kości i zmniejsza otyłość. Tłuszcze roślinne praktycznie nie zawierają CLA.

Samo Zdrowie 5/2007

niedziela, 4 listopada 2007

"Uwolnij się od toksyn"

Styl życia oraz rosnące zanieczyszczenie środowiska powodują, że współczesny człowiek jest narażony na atak niebezpiecznych toksyn, które w dużym stopniu wpływają na jego złe samopoczucie. W walce z toksynami pomóc mogą kuracje oczyszczające.


Efektem nagromadzenia związków toksycznych jest zaburzenie równowagi wewnętrznej organizmu, któremu towarzyszą takie objawy jak: ogólne przemęczenie, obniżenie sprawności fizycznej i psychicznej, złe samopoczucie, zaburzenie koncentracji, bóle głowy, choroby skóry, nieprzyjemny zapach ciała czy obniżenie odporności. Ponadto uważa się, że większość chorób układu nerwowego oraz nowotworów rozwija się pod wpływem toksycznych związków obecnych w środowisku otaczającym człowieka.

Tymczasem Polacy nie zdają sobie sprawy z zagrożenia toksynami.
Badania przeprowadzone dla MethodDrain Detox w 2006 r. wykazały, że 40 proc. z nas nie zdaje sobie sprawy z istnienia toksycznych substancji chemicznych w ludzkim organizmie. Jeszcze więcej badanych ma niewystarczającą wiedzę na temat obecności szkodliwych substancji chemicznych w miejscu pracy czy też nauki. 60 proc. Polaków nie uświadamia sobie istnienia toksycznych substancji w tych miejscach.


Co nas truje
Toksyna to „trucizna”, która po wchłonięciu do organizmu lub wytworzeniu w organizmie powoduje zaburzenia jego funkcji lub nawet śmierć. Toksyny znajdują się w najbliższym otoczeniu człowieka: w wodzie, glebie i żywności. Szkodliwe substancje chemiczne wnikają do organizmu przez skórę, płuca i układ pokarmowy. Każdy z nas jest narażony na wpływ szkodliwych substancji, które znajdują się w naszym najbliższym otoczeniu. – Trucizny, na oddziaływanie których jesteśmy najczęściej narażeni, to nie arszenik i strychnina, ale związki chemiczne, które przedostają się do organizmu ze środowiska i żywności – komentuje prof. Iwona Wawer z Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Warszawie.

Do najczęściej spotykanych substancji toksycznych należą pestycydy, polichlorowane węglowodory oraz dioksyny, które powstają podczas spalania śmieci. Źródłem toksyn są również odpady przemysłu. Wśród toksyn, które możemy spotkać w najbliższym otoczeniu, można wymienić również metale: glin (aluminium), kadm i ołów. Źródłem glinu są warzywa pochodzące z zakwaszonych gleb, związki glinu występujące też w niektórych lekach, pokarmach pieczonych w folii aluminiowej, puszkowanych napojach, konserwantach używanych w produkcji pieczywa i proszku do pieczenia. Nadmierna koncentracja glinu w tkance mózgowej człowieka prowadzi do zaburzeń pamięci, demencji, a nawet choroby Alzheimera.

Kadm, którego źródłem są m.in.: dym papierosowy, spaliny samochodowe i odpadki przemysłu elektronicznego, doprowadza do zaburzenia czynności nerek, metabolizmu wapnia, funkcji rozrodczych oraz zmian nowotworowych. Ołów, który był składnikiem benzyny, nagromadził się wzdłuż szos o dużym nasileniu ruchu. Obecnie benzyna jest głównie bezołowiowa i niebezpieczeństwo zmalało. Jednak ołów znajduje się m.in. w niektórych kosmetykach, farbach do włosów, środkach do polerowania mebli, można go znaleźć nawet w winach. Jego większe stężenie w organizmie działa toksycznie, uszkadzając nerki, wątrobę, szpik kostny i mózg.

Dodatkowo organizm ludzki zatruwany jest przez substancje obecne w najbliższym otoczeniu, w mieszkaniu i miejscu pracy. Szczególnie szkodliwe są: papierosy, alkohol, rozpuszczalniki z farb, kleje, silne środki czyszczące, konserwanty i barwniki obecne w żywności (alergie!).


Organizm się broni
Organizm wyposażony jest w kompleksowy system obronny wyspecjalizowany w eliminowaniu toksyn. W każdej komórce znajduje się kilka tysięcy cząsteczek specjalnego białka – cytochromu P450, którego zadaniem jest „wyłapanie” toksycznych substancji i przy udziale wolnych rodników tlenowych zamiana ich w związki, które mogą być sprawnie usunięte z organizmu.

Usuwanie toksyn z organizmu odbywa się wieloma drogami. Największe znaczenie mają w tym procesie: układy pokarmowy oraz moczowy, skóra i płuca. Cząsteczki rozpuszczające się w wodzie eliminowane są m.in. przez układ moczowy i skórę, a te rozpuszczalne w tłuszczach przez przewód pokarmowy. Sprawnie pracujący układ pokarmowy, do którego należą wątroba, trzustka, żołądek i jelita, jest niezbędny do zachowania zdrowia, jako że uczestniczy m.in. w trawieniu spożytych pokarmów. Wątroba to jeden z najważniejszych narządów organizmu, który uczestniczy w „przetwarzaniu” różnych substancji chemicznych. Jeżeli zbyt wiele toksycznych substancji będzie docierać do wątroby, to jej praca i sprawność w usuwaniu tych substancji może zostać upośledzona. Przez jelita usuwane są niestrawione resztki pokarmowe, różne szkodliwe substancje zawarte w żywności oraz toksyny bakterii chorobotwórczych bytujących w tym organie. Za usuwanie nadmiaru wody i zbędnych lub szkodliwych dla organizmu substancji odpowiedzialny jest układ moczowy. Tą drogą usuwane są z organizmu końcowe produkty przemiany materii oraz niektóre leki i metale ciężkie, np. kadm i ołów.

Odpowiednio nawodniona skóra ma także duże znaczenie w procesie oczyszczania organizmu z toksyn. Wraz z potem wydalane są między innymi chlorek sodu oraz potas.

Ostatnim ogniwem jest sprawnie działający nabłonek oddechowy, który odpowiedzialny jest za eliminację szkodliwych substancji wdychanych ze środowiska oraz drobnoustrojów chorobotwórczych.


Z odsieczą
Jeżeli stężenie szkodliwych substancji nie jest wysokie, a układy obronne organizmu pracują sprawnie, to toksyny dostające się do organizmu są usuwane we właściwym tempie. Zanieczyszczone środowisko, żywność przetworzona chemicznie i stresy powodują, że do organizmu dostaje się dużo więcej toksyn niż ten jest w stanie usunąć. Dlatego organizmowi trzeba czasami pomóc w oczyszczeniu się.

Oczyszczanie, czyli działania prowadzące do przyspieszenia eliminacji toksyn z organizmu, znane jest od zarania dziejów. Do najbardziej znanych metod oczyszczania należą: diety owocowo-warzywne, ziołowe kuracje, głodówka oraz pobyt w saunie.

Dieta owocowo-warzywna polega na spożywaniu surowych lub gotowanych warzyw oraz wypijaniu dużej ilości świeżych soków owocowo-warzywnych. Zwykle w końcowych dniach diety wprowadzane są fermentowane napoje mleczne oraz ryby lub chude mięso. Aby nie dopuścić do zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, należy spożywać odpowiednią ilość błonnika.

Ziołowa kuracja oczyszczająca jest znaną i sprawdzoną metodą usprawniającą czynność narządów uczestniczących w eliminowaniu toksycznych związków z organizmu. W mieszance ziół dobranych pod kątem kuracji oczyszczającej powinny się znaleźć: zielona herbata, będąca najbogatszym źródłem polifenoli, wymiatających toksyczne wolne rodniki tlenowe, brzoza biała – działająca łagodnie moczopędnie, fiołek trójbarwny, koper włoski, działający rozkurczowo na przewód pokarmowy i łagodnie przeczyszczający czy karczoch zwyczajny, który regeneruje komórki wątrobowe i usprawnia ich działanie.

Dla zabieganych są gotowe preparaty oczyszczające, na przykład na bazie aloesu. Jeden z takich preparatów produkowany jest nawet w Lublinie. Sok aloesowy z dodatkiem lnu i babki płesznik wspomaga pracę układu trawiennego, pomaga w usuwaniu toksyn. BK

źródło: http://www.erodzina.com/

piątek, 26 października 2007

Pokarm jako życiowa energia

Wszystkie pokarmy dostarczane do organizmu są źródłem energii, służą do wzrostu oraz regeneracji komórek oraz do podtrzymania podtstawowych procesów życiowych takich jak praca serca i utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała.

Energia zawarta w pokarmach zazwyczaj mierzona jest w kaloriach.
Czym jest kaloria?
Z definicji 1 kaloria oznacza ilość energii potrzebnej do ogrzania 1g wody o 1°C.
W praktyce do opisu wartości energetycznych pokarmów używa się kilokalorii (kcal). Jedna kilokaloria to 1000 kalorii.
Dziennie zapotrzebowanie energetyczne zalezy od trybu zycia. Jeżeli prowadzisz aktywny tryb życia Twoje zapotrzebowanie energetyczne będzie sporo większe. Przeciętnie zapotrzebowanie energetyczne kobiety wynosi około 1300 kcal a mężczyzny około 1600 kcal.

Można wyróżnić sześć głównych składników odżywczych.

Białko
Białka to podstawowy budulec komórek i tkanek w ludzkim organiźmie. Są to wielocząsteczkowe związki, w skład których często wchodzą nawet tysiące pojedynczych związków chemicznych.

Węglowodany
Cukry proste oraz skrobia. Węglowodany to podstawowe źródło energii dla ludzkiego organizmu. Jeżeli planowany jest duży wysiłek fizczyny, dobrze jest spożyć pokarmy bogate w węglowodany.

Tłuszcze
Tłuszcze są skoncentrowanym źródłem energii. Dzielą się na dwa rodzaje - nasycone oraz nienasycone. Tłuszcze nasycone są głównie w produktach mlecznych oraz produktach pochodzenia zwierzęcego. Podwyższają one poziom cholesterolu we krwi. W rezultacie zwiększają ryzyko rozwoju choroby wieńcowej.
Tłuszcze nienasycone są o wiele lepiej tolerowane przez organizm. Nie można całkowicie wyeliminować tłuszczy ze swojej diety. W odpowiedniej ilości są one niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Tłuszcze są wysoko kaloryczne. 1g tłuszczu to aż 4 kcal. Węglowodany są dwa razy mniej kaloryczne, co znaczy, że możesz zjeść dwa razy większy posiłek składający się z węglowodanów i dostarczysz organizmowi taką samą ilość kalorii.

Witaminy
Witaminy są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania wielu komórek organizmu. Praktycznie wszystkie witaminy dostarczane są z pozywieniem. Odpowiednia kombinacja spożywanych pokarmów zapewnia odpowiednią ilość witamin niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jedynie ludzie wyjatkowo słabi lub przewlekle chorzy potrzebują ich uzupełniania np. w postaci tabletek.

Składniki mineralne
Składniki mineralne podobnie jak witaminy są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Znanych jest co najmniej 20 składników mineralnych, które biorą czynny udział w procesach zachodzących w organiźmie. Odpowiednia kombinacja pokarmów dostarcza ich wystarczającą ilość. Mimo to wystepowanie niedoborów żelaza, jodu lub wapnia nie jest rzadkością.

Błonnik
Błonnik reguluje proces trawienia oraz pryczynia się do zmniejszenia wchłaniania składników odżywczych. Pomaga w zapobieganiu chorobie wieńcowej oraz nowotworom jelita grubego.

sobota, 6 października 2007

Odżywiaj się zdrowo - zwalcz cellulit

Im szybciej na Twoim talerzu znajdą się zdrowe produkty, tym lepiej. Zdrowe nie znaczy niesmaczne. Dzięki lekkostrawnej diecie będziesz się lepiej czuła, nie zauważysz, kiedy Twoje ciało będzie szczuplejsze. Zapomnij o istnieniu fast foodów, ogranicz słodycze i proste węglowodany, takie jak pszenne pieczywo czy biały ryż. Jedz produkty zawierające dużo białka zwierzęcego i roślinnego – chude mięso, zwłaszcza drób, chudy biały ser, jajka, rośliny strączkowe. Produkty wysokobiałkowe dają uczucie sytości, pomagają schudnąć, a białko pochodzenia roślinnego (rośliny strączkowe) przyspiesza proces usuwania toksyn z organizmu. Zrezygnuj z białego pieczywa na rzecz pełnoziarnistego, bogatego w błonnik. Pij półtora, dwa litry niegazowanej wody mineralnej dziennie, dzięki temu Twój organizm łatwiej poradzi sobie z nadmiarem sodu, który powoduje zatrzymywanie wody w tkankach. Jedz tłuste ryby morskie i oliwę. Są pyszne i bardzo zdrowe – zawierają kwasy omega-3, ułatwiające spalanie tłuszczu. Jedz też dużo warzyw i porcję owoców dziennie.

poniedziałek, 1 października 2007

Dziesięć zdrowych niskokalorycznych przekąsek

Wszystkie mają po 100-150 kcal, żadna nie zawiera więcej niż 6 g tłuszczu:

* 2 kawałki ciemnego żytniego pieczywa chrupkiego posmarowane 25 g humusu (pasty z ciecierzycy), 1 mandarynka;

* 1 mała kromka pełnoziarnistego chleba z niewielką ilością niskotłuszczowego miksu, 5 połówek suszonych moreli;

* 1 mały kubek jogurtu, 10 g posiekanych orzechów włoskich;

* 1 herbatnik owsiany, 1 jabłko;

* 6 łuskanych migdałów, 1 kiwi, 1 śliwka;

* 1 pomarańcza, garść otrębów pszennych z chudym mlekiem;

* sałatka ze świeżych owoców, 1 mały kubek jogurtu;

* 1 mały banan, 1 kawałek żytniego chrupkiego pieczywa z łyżeczką wiejskiego twarożku;

* porcja bakłażana purée z chlebkiem pita;

* napój z mango i brzoskwini

Źródło: Wysokie Obcasy

wtorek, 25 września 2007

Zdrowe żywienie dla zdrowego serca

Zdrowe żywienie odgrywa kluczową rolę w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca (ChNS). Jednym z podstawowych zaleceń jest ograniczenie spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych (SAFA) najlepiej <7%>2). Szczególnie polecanym modelem żywienia, którego kardioprotekcyjne działanie zostało udowodnione zarówno w obserwacjach populacyjnych, jak i w randomizowanym badaniu klinicznym (Lyon Heart Study) jest dieta śródziemnomorska.

autor: Barbara Cybulska
źródło: http://www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=8&article_id=7748&magazine_subpage=ABSTRACT

czwartek, 20 września 2007

Jedz bakterie!

Wcale nie namawiamy cię do złego. Niektóre bakterie warto jeść. Bronią cię, ułatwiają trawienie, obniżają cholesterol.

Pewnie nieraz padłabyś ofiarą różnych chorób, gdyby nie dobre bakterie. Żyją m.in. w przewodzie pokarmowym (podobno te bytujące w jelitach ważą ok. 1 kg). Większość z nich (ok. 99%) to bakterie kwasu mlekowego, należące do gatunków Lactobacillus i Bifidobacterium.

Mieszkańcy jelit

Wraz z pożywieniem trafia do układu pokarmowego mnóstwo bakterii chorobotwórczych. Większość nie jest zdolna oprzeć się niszczycielskiej mocy kwasu solnego w żołądku. Te jednak, które przetrwają podróż przez kwaśny ocean, też nie są bezpieczne. Gdy trafią do jelit, spotykają się z bakteriami kwasu mlekowego - te dobrze znoszą wędrówkę przez żołądek (przy okazji redukują nawet ilość Helicobacter pylori, odpornej na działanie soków żołądkowych).

Strażnicy zdrowia

Zalety bakterii kwasu mlekowego trudno przecenić.

  • Chronią przed inwazją drobnoustrojów chorobotwórczych Pokrywają ściany jelit tak grubą warstwą, że intruzom brak pożywienia i miejsca do osiedlenia.
  • Wzmacniają odporność Dotyczy ona nie tylko układu pokarmowego, ale całego organizmu. Dobre bakterie pobudzają bowiem układ odpornościowy do pracy, trzymają go w nieustannej gotowości.
  • Usprawniają pracę przewodu pokarmowego Działają podobnie jak błonnik, tzn. wpływają korzystnie na perystaltykę jelit i zmniejszają poziom cholesterolu.
  • Chronią zdrowie intymne Znajdują się również w pochwie. Dzięki temu ma ona odczyn mocno kwaśny (pH 3,8?4,2), zabójczy dla większości mikrobów.

Dieta probiotyczna

Na co dzień racz się takimi produktami z probiotykami jak napoje mleczne (np. Actimel), jogurty (np. Activia). Znakomitym źródłem przyjaznych bakterii są także kiszonki (kwaszona kapusta, ogórki). Jeśli chcesz, by szybko rosły i rozmnażały się, dostarcz im odpowiedniego pożywienia, czyli prebiotyków. To nieulegający strawieniu błonnik i niektóre cukry. Znajdują się głównie w owocach i warzywach.

"Ślepy" antybiotyk

Antybiotyki oddają nam nieocenione usługi w leczeniu wielu chorób. Ale ich stosowanie przypomina strzelanie z karabinu maszynowego do terrorystów kryjących się w tłumie. Giną winni i niewinni. Leki te, niszcząc drobnoustroje chorobotwórcze, zabijają też pożyteczne bakterie. Tracisz więc naturalną ochronę. Z tego powodu po kuracji antybiotykami spada odporność. Szybciej łapiesz różne infekcje. Sięgaj więc w trakcie kuracji antybiotykami i po jej zakończeniu po preapraty z probiotykami, np. Trilac, Lakcid, ProBacti4 Enteric. Leki te, odbudowując florę bakteryjną jelit, wzmacniają odporność i regulują trawienie. Trilac dodatkowo zawiera szczep bakterii, które działają jak naturalny antybiotyk. W przypadku infekcji intymnych również sprawdzają się preparaty z probiotykami, np. kapsułki doustne LaciBios.

Źródło: Naj nr 38/2007

niedziela, 16 września 2007

Mrożonki owocowe i warzywne

Sezon na mrożonki to przede wszystkim zima i wczesna wiosna. Zeszłoroczne warzywa i owoce są już wtedy mało wartościowe, a nowych jeszcze nie ma; brakuje też wielu dodatków do potraw. Mrożonki warto jeść przez cały rok, bo są zdrowe i coraz bardziej różnorodne.
Zamrażanie to najlepsza forma przechowywania żywności, ponieważ mrożonki tracą kilkakrotnie mniej witamin A, C, witamin z grupy B niż podczas przechowywania owoców i warzyw, gdzie zastosowano inną metodę. Na przykład straty witaminy C podczas zamrażania i przechowywania w niskich temperaturach nie przekraczają 20%, a przy tradycyjnym przechowywaniu, np. w piwnicy, zanika niemal cała witamina C, 5-30% witaminy A. Dla porównania, kompoty i dżemy są uboższe o 35% tej witaminy, warzywa suszone o ok. 50% a syropy aż o 75%. Dodatkowo produkty mrożone zachowują aromat i smak. Bardzo dużą zaletą mrożonek jest brak jakichkolwiek konserwantów. Cukrzenie, solenie, marynowanie też konserwuje żywność, ale powoduje większe straty i zmianę smaku przez wprowadzenie substancji konserwujących. Zamrażanie jest jedyną metodą utrwalania żywności, która nie powoduje utraty walorów smakowych i odżywczych produktów.
Zamrażanie to skomplikowany proces, który poprzedza kilka etapów. Najpierw warzywa i owoce są starannie dobierane pod względem wysokiej jakości. Dzięki temu do produkcji są dopuszczane najlepsze warzywa i owoce. Następnie są one myte, krojone i blanszowanie (jest to proces poprzedzający mrożenie polegający na krótkotrwałym trwającym kilka minut ogrzaniu warzyw w temperaturze 85-100 stopni C. Blanszowanie zatrzymuje działanie enzymów tkankowych zapobiegając zmianom zabarwienia oraz walorów smakowych mrożonych warzyw. Dodatkowo niszczone są mikroorganizmy. Blanszowaniu poddaje się warzywa liściaste, groch, marchew, fasolę, szparagi, kukurydzę, kalafior i brokuły. Dodatkowo proces ten powoduje, że dania, które przygotowujemy potrzebują mniej czasu na przygotowanie po rozmrożeniu. Na samym końcu warzywa są bardzo szybko zamrażane. Następuje to w specjalnym tunelu mroźniczym w strumieniu bardzo zimnego powietrza. Dzięki temu, że warzywa są zamrażane w taki sposób, nie sklejają się one ze sobą i zachowują swój naturalny wygląd i przede wszystkim zachowują swoje właściwości odżywcze.
Dla zachowania wartości odżywczych ważne jest także prawidłowe przechowywanie mrożonek w warunkach domowych i przygotowanie ich do spożycia. Owoce lub warzywa najlepiej od razu po wyjęciu z zamrażalnika gotować lub też rozmrażać bezpośrednio przed spożyciem i nigdy pod ciepłą wodą. Jeśli żywność nie będzie poddawana obróbce termicznej, lepiej rozmrażać ją w lodówce niż w temperaturze pokojowej. Bardzo ważne jest, aby po rozmrożeniu - nawet częściowym - ponownie jej nie zamrażać. Może to bowiem spowodować namnażanie niebezpiecznych dla zdrowia bakterii. Na każdej paczce produktu mrożonego takie ostrzeżenie powinno się znaleźć. Podobnie zresztą jak wiele innych informacji, np. jak długo potrawę można przechowywać w zależności od temperatury w zamrażalniku.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/ciekawostki.htm

wtorek, 11 września 2007

Dioksyny w żywności

Dioksyny to zbiorcza nazwa dla ponad 200 związków chemicznych z grupy chlorowanych węglowodorów. Najbardziej znaną jest molekuła oznaczona symbolicznie TCDD. Zalicza się do najgroźniejszych substancji skażających środowisko, jest uznana za supertruciznę. Jej toksyczność porównywalna jest z toksynami bakteryjnymi tężca. Związek ten jest ok. 10 tysięcy razy bardziej trujący niż cyjanek potasu. Badania toksykologiczne przeprowadzone dla TCDD na szczurach wykazały, że połowa tych zwierząt wymiera przy podaniu im 0,022 mg na 1 kg ciała. Można więc przypuszczać, że dawka śmiertelna dla człowieka o wadze 80 kg wynosi ok. 1,8 mg TCDD. Dioksyny i furany są najbardziej toksycznymi produktami pewnych technologii przemysłowych włączając spalanie odpadów, spopielenie opon, spalanie węgla i oleju, spalania benzyny ołowiowej, produkcję papieru i niektórych pestycydów, przy odzysku metali, przetapianiu złomu i surowców wtórnych, w odlewnictwie, przemyśle hutniczym i być może spalin silnika diesla. Dioksyny i furany powstają gdy chlor łączy się z innymi chemikaliami w wysokich temperaturach. Chlorodioksyny i furany tworzą się w bardzo szerokim zakresie temperatur w procesie spalania od ok. 400°C do około 1400°C, a "przyczepione" na cząstkach popiołów są w praktyce niezniszczalne nawet powyżej 1400°C. Działanie polega głównie na powolnym, ale bardzo skutecznym uszkadzaniu narządów wewnętrznych, takich jak wątroba, płuca, płuca, nerki, rdzeń kręgowy lub kora mózgowa. Skutki tych uszkodzeń nierzadko pojawiają się dopiero po kilku lub kilkunastu latach od przyjmowania niewielkich dawek takich trucizn. Najsilniejszy wpływ dioksyn jest obserwowany u ludzi i zwierząt w systemie rozrodczym, systemie wydzielania wewnętrznego (hormonalnym) i systemie immunologicznym. Dioksyny opadają na glebę, pola uprawne i wodę, przedostają się do sieci wodnej i do łańcucha pokarmowego. Ponad 90% dioksyn przenika do naszego organizmu z pożywieniem, głównie produktów mięsnych, mleczarskich i ryb. Jednak ludzie żyjący w pobliżu źródeł emisji dioksyn powinni wiedzieć, że już samo wdychanie skażonych cząsteczek tych związków może spowodować łańcuch chorób. Palenie papierosów, wulkany i pożary lasów są źródłami o mniejszym znaczeniu.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/ciekawostki.htm

poniedziałek, 10 września 2007

Co zrobić, aby zapobiec stratom witamin w żywności

Aby zapobiec stratom naturalnych witamin w żywności staraj się:

* Warzywa i owoce najlepiej gotować na parze,
* Jeżeli gotujemy warzywa w wodzie to gotować w małej ilości wody, którą można wykorzystać na sosy lub zupy,
* Przyrządzać potrawy jak najkrócej przed podaniem,
* Mając do wyboru żywność mrożoną i puszkowaną zdecydowanie wybierać mrożoną,
* Żywność mrożoną gotować bez rozmrażania,
* Surówki sporządzać ze świeżo pokrojonych warzyw, w przeciwnym razie tracą witaminy C i z grupy B,
*Używać naczyń ze stali nierdzewnej. Gotowanie w garnkach miedzianych zubaża potrawy o witaminę C, E, kwas foliowy,
*Kupować zawsze świeże produkty, a szczególnie warzywa i owoce - tylko taką ilość, którą można zużyć w ciągu kilku dni,
*Warzywa strączkowe, makaron, ryż, mąkę przechowywać w ciemnych pojemnikach, gdyż promienie słoneczne niszczą zawartą w nich witaminę B2,
* Zbyt długie mycie warzyw wypłukuje z nich witaminy B, C. Najlepiej myć je szczoteczką pod bieżącą wodą,
* Nie wystawiać mleka i przetworów mlecznych na działanie promieni słonecznych, gdyż traci witaminy A, D, B2,
* Surówki sporządzać ze świeżo pokrojonych warzyw, inaczej tracą witaminy C i z grupy B,
* Przechowywać w lodówce żywność wymagającą chłodzenia (w stałej temperaturze do 4oC), aby zapobiec jej zepsuciu lub zwiędnięciu. Mrożonki trzymać najlepiej w temperaturze poniżej -18oC. Żywność w puszkach i suszona powinna się znajdować w chłodnym i suchym miejscu.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/ciekawostki.htm

niedziela, 2 września 2007

Unikanie palenia papierosów i wdychania dymu papierosowego oraz unikanie nadmiernej ilości alkoholu

Palenie papierosów zarówno "czynne" jak i "bierne" niszczy witaminę C. Dym z jednego wypalonego papierosa niszczy w organizmie około 25 mg witaminy C. Papierosy są również jednym z największych "sprzymierzeńców" chorób nowotworowych. Alkohol jest bogatym źródłem energii, nie zawiera żadnych niezbędnych składników pokarmowych, a u osób z podwyższonym stężeniem trójglicerydów sprzyja jego dalszemu wzrostowi. Podnosi także ciśnienie krwi. Częste spożywanie umiarkowanych nawet ilości może prowadzić do uzależnienia. Ludzie pijący częściej chorują na marskość wątroby, zwyrodnienie mięśnia serca, nowotwory i inne choroby. Jeśli chcemy pić alkohol to powinno to być wino (w szczególności czerwone wino z dzikiej róży, które jest zalecane), ewentualnie niewielkie ilości piwa.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

środa, 29 sierpnia 2007

Zachowanie równowagi kwasowo - zasadowej organizmu

Równowaga kwasowo - zasadowa - to stan, w którym zachowany jest swoisty stosunek kationów i anionów w płynach ustrojowych, warunkujący odpowiednie pH i prawidłowy przebieg procesów życiowych. Produkty spożywcze różnią się zawartością pierwiastków kwasotwórczych (najważniejsze: chlor, fosfor i siarka) i zasadotwórczych (najważniejsze: wapń, sód, potas, magnez), dlatego skład racji pokarmowej nie pozostaje bez wpływu na gospodarkę kwasowo-zasadową ustroju. W większości produktów spożywczych stanowiących podstawę naszej diety przeważają pierwiastki kwasotwórcze. Dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej organizmu zaleca się aby, 80% jadłospisu stanowiły produkty zasadotwórcze, a 20% produkty kwasotwórcze.

piątek, 24 sierpnia 2007

Ograniczenie spożywania żywności z dodatkami sztucznych barwników, konserwantów i innych syntetycznych dodatków

Syntetyczne dodatki do żywności dodawane są masowo od kilkunastu lat, wzbudzają wiele kontrowersji. Wiele z nich wycofano z użytku, inne uznano za niebezpieczne, inne wreszcie za podejrzane np. o działanie rakotwórcze, o działanie alergenne, co oznacza, że przy ich stosowaniu należy zachować szczególną ostrożność, gdyż mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Chemiczne dodatki do żywności mogą poprawić jej wygląd, smak, zmienić kolor, konsystencję, zapach, przedłużyć trwałość, czyli oszukiwać nasze zmysły: smak, węch i wzrok. Do najbardziej "podejrzanych" zaliczają się: E 127 Erytrozyna, E 131 Błękit patentowy, E 142 Zieleń S, E 211 Benzoesan sodu, E 221 Siarczyn sodu, E 250 - E 252 Azotyny i azotany sodu i potasu, E 310 Galusan propylu, E 320 Butylohydroksyanizol (BHE), E 321 Butylohydroksytoluen (BHT), E 338 Kwas fosforowy, E 621 Glutaminian sodu, E 951 Aspartam, E954 Sacharyna.

niedziela, 19 sierpnia 2007

Ograniczenie ilości spożywanej kawy i zwykłej herbaty

Kawa i herbata są korzystne dla zdrowia tylko wtedy, gdy spożywane są w ilości nie większej niż 2 szklanki dziennie i bez dodatku cukru. W takiej ilości mają pozytywny wpływ na układ krążenia i mózg. Godna polecenia jest zielona herbata, która zawiera w swym składzie wiele niezbędnych dla naszego organizmu elementów. Zielona herbata oczyszcza krew, wzmacnia zęby, posiada właściwości bakteriobójcze, działa przeciwko kamieniom w wątrobie, nerkach i pęcherzu moczowym, obniża ciśnienie krwi, obniża poziom złego cholesterolu. Czarne herbaty ze względu na zawartość garbników są mniej zalecane. Powinniśmy również pamiętać, aby unikać picia herbaty i kawy, które stoją kilka godzin, ze względu na tworzące się w niej substancje szkodliwe.

niedziela, 12 sierpnia 2007

Spożywanie minimum 1 litr dziennie wody niegazowanej z dodatkiem cytryny

Woda niesie ze sobą wiele korzyści dla organizmu, pod warunkiem odpowiedniej jej jakości i czystości. Woda jest napojem zupełnie pozbawionym kalorii, w związku z tym diecie niskokalorycznej zalecana jest większa ilość płynów niż tylko 1 l. Nie powinniśmy przesadzać z wodą mineralną. Jeśli pijemy wodę mineralną to powinna to być woda mineralna niegazowana, ponieważ napoje gazowane pobudzają apetyt. Dodatek cytryny ze skórką niesie ze sobą naturalną witaminę C, rutynę, mikroelementy i hormony roślinne. Pijąc powinniśmy pamiętać o piciu wody przed posiłkiem albo 2 godziny po posiłku.

Spożywanie ostatniego posiłku najpóźniej na 2 godziny przed pójściem spać

Ostatni posiłek powinien być spożyty co najmniej 2 godziny przed snem. Zapobiegnie się w ten sposób trudnościom z zasypianiem spowodowanym intensywną pracą przewodu pokarmowego.

wtorek, 7 sierpnia 2007

Spożywanie 4-5 posiłków dziennie, bez "podjadania" między posiłkami.

Zalecane są co najmniej 3 posiłki dziennie lecz wskazane 4-5 posiłki, oparte o niskokaloryczne produkty. Ważne są też regularne pory posiłków. Głodzenie na zmianę z jedzeniem 1-2 obfitych posiłków powoduje "rozregulowanie" przemian metabolicznych w organizmie. Nie należy najadać się do syta, a tylko zaspakajać głód. Jeśli przerwy między posiłkami są zbyt długie, można zjeść coś niskokalorycznego np.: jabłko, jogurt naturalny lub wypić wodę. Podjadanie między posiłkami to dodatkowe, niepotrzebne kalorie.

wtorek, 31 lipca 2007

Używanie masła zamiast margaryny.


Zwykła margaryna w przeciwieństwie do masła jest produktem syntetycznym, otrzymywanym w wyniku uwodornienia tłuszczów roślinnych, w wyniku czego powstają izomery trans, znane ze "zdolności" rakotwórczych i podwyższania poziomu złego cholesterolu we krwi (poprzez specyficzne zdolności - powodowanie nieprzepuszczalności błon komórkowych). Ponadto margaryny wzbogacane są syntetyczne witaminy A, D, E, i K, które w przeciwieństwie do naturalnych witamin zawartych w maśle wchłaniają się z olbrzymim trudem. Nie powinniśmy jednak przesadzać również z masłem, ze względu na zawartość złego cholesterolu.

poniedziałek, 30 lipca 2007

Unikanie roślin zbieranych poza okresem wegetacyjnym (nowalijek)


Wszystkie rośliny zbierane poza ich okresem wegetacyjnym mają inny skład (np. sałata, pomidor, kapusta pekińska). Zamiast cukrów, białek zawierają półprodukty - np. azotany, które w wyniku przemian biochemicznych zamieniają się w ciągu kilku godzin na azotyny, które w jamie ustnej tworzą rakotwórcze nitrozoaminy.

środa, 25 lipca 2007

Spożywanie produktów nieprzetworzonych zawierających naturalne witaminy, sole mineralne, błonnik, Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe


Świeże i nieprzetworzone warzywa i owoce są najlepszym i niezastąpionym przez żadne preparaty źródłem witamin, soli mineralnych, błonnika jak również mniej poznanych związków takich jak: bioflawonoidy, substancji witaminopodobnych i nie wchodzących w skład witamin i minerałów antyoksydantów. Ze względu na dużą zawartość błonnika pokarmowego, wody oraz minimalną zawartość tłuszczu (z wyjątkiem kokosa i awokado) wartość kaloryczna nieprzetworzonych warzyw i owoców jest niższa w porównaniu do innych produktów. Nieprzetworzone warzywa i owoce powinny stanowić dodatek do każdego posiłku. Godnym polecenia jest stosowanie w naszym menu mrożonek owocowych i warzywnych (szczególnie w okresie zimowo-wiosennym) i warzyw kiszonych. Najlepszym źródłem Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych (tzw. witamina F) jest żywność pochodzenia morskiego (ryby morskie) i oliwa z oliwek tłoczona na zimno, ze względu na zawartość odznaczającą się największą wartością i aktywnością biologiczną kwasów tłuszczowych należących do rodziny omega-3.

Unikanie nadmiernej ilości cholesterolu


Tłuszcze zwierzęce podnoszą poziom cholesterolu w surowicy i zwiększają krzepliwość krwi. Produkty obfitujące w cholesterol również podnoszą stężenie cholesterolu. Oleje roślinne nie wykazują takiego działania. Zastępując tłuszcze zwierzęce olejami roślinnymi (szczególnie polecana jest oliwa z oliwek tłoczona na zimno), należy pamiętać, że ogólne spożycie tłuszczu powinno być mniejsze, niż to wynika ze zwyczajów żywieniowych. Duża zawartość tłuszczu niekorzystnego dla zdrowia znajduje się także w tłustym mięsie, tłustych wędlinach, lodach, ciastach, kremach, chipsach. Przygotowując mięso do spożycia, zalecane jest oddzielenie widocznego tłuszczu. Spośród różnych technik kulinarnych godne polecenia jest gotowanie i pieczenie bez tłuszczu (na ruszcie). Smarując pieczywo masłem, smaruj cienką warstwą.

Zażywanie dużej ilości ruchu na świeżym powietrzu.

"Nic tak nie niszczy organizmu, jak długotrwała fizyczna bezczynność" - powiedział grecki filozof Arystoteles. Ruch jest źródłem zdrowia, natomiast ruch na świeżym powietrzu źródłem dobrej kondycji i zdrowego serca. Sporty najbardziej "przyjazne" dla naszego organizmu to: pływanie, wioślarstwo i bieganie.

wtorek, 24 lipca 2007

Spożywanie produktów z niskim indeksem glikemicznym

Wysoki poziom insuliny sprzyja tyciu. Ów wysoki poziom związany jest zaś z konsumpcją pewnej grupy węglowodanów, które w sposób gwałtowny i znaczny podnoszą chwilowy poziom glukozy w surowicy krwi, czyli innymi słowy, mają tzw. wysoki indeks glikemiczny (wyższy lub równy 60). Natomiast spożycie produktu o niskim indeksie glikemicznym powoduje powolny i relatywnie niewielki wzrost poziomu cukru i co za tym idzie - niewielki wyrzut insuliny. Produkty takie nie są więc sprzymierzeńcem tycia. Warto pamiętać, że przetwarzanie produktów żywnościowych (obróbka termiczna, czas obróbki termicznej) podwyższa ich indeks glikemiczny.

Dokładne gryzienie i przeżuwanie spożywanego pokarmu

Pierwsze trawienie odbywa się w jamie ustnej. Dokładne gryzienie i przeżuwanie i wymieszanie ze śliną spożywanego pokarmu umożliwia w dalszej kolejności sokom żołądkowym dokładniejsze i szybsze trawienie, przez co pokarm "wpadający" do żołądka szybciej "wypada" z żołądka.

poniedziałek, 23 lipca 2007

Picie płynów przed posiłkiem albo 2 godziny po posiłku.


Picie płynów w czasie posiłku powoduje rozcieńczanie soków żołądkowych i powoduje zaburzenie procesów trawiennych. Nawyk picia płynów w czasie posiłku prowadzi do powstawania gazów, wzdęć i zaparć. Aby przyzwyczaić się do braku płynów w czasie posiłku (gdy odczuwamy suchość w ustach) należy w trakcie posiłku przepłukiwać usta. Unikanie picia płynów w czasie posiłku ma dobrą stronę dla osób z nadwagą. Podczas "suchego" jedzenia zjemy mniej posiłku, a przez to dostarczymy organizmowi mniej kalorii.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

poniedziałek, 9 lipca 2007

Odrzucenie (ograniczenie) soli i glutaminianu sodu.

Ograniczenie spożycia soli (chlorku sodu) i glutaminianu sodu zmniejsza zagrożenie nadciśnieniem tętniczym. Sód podnosi ciśnienie krwi u wielu ludzi. Ograniczać spożycie soli powinni w szczególności ludzie z nadciśnieniem oraz osoby z rodzin, w których występuje nadciśnienie. Poza tym sód sprzyja otyłości, powoduje niektóre choroby serca, nerek, skóry, powoduje zatrzymywanie wody w organizmie, co obciąża układ krążenia. Dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 6g. Aktualne spożycie w Polsce jest znacznie wyższe. Należy więc rezygnować z dosalania potraw przed spożyciem i ograniczać dodawanie soli w czasie gotowania. Glutaminian sodu jest substancją dodawaną do żywności jako tzw. wzmacniacz smaku i zapachu. Substancja ta jest silnie alergizująca, ponadto może być przyczyną bólów głowy, napadów duszności, zaczerwienienia twarzy. Należy także pamiętać, że dużo soli, a zwłaszcza glutaminianu sodu znajduje się w takich produktach jak: wędliny, zupy w proszku, mieszanki przyprawowe.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

niedziela, 8 lipca 2007

Odrzucenie (ograniczenie) cukru i aspartamu.


Cukier podobnie jak mąka jest produktem rafinowanym otrzymywanym w naszym kraju z buraków. W przeciwieństwie do buraków cukier jest kompletnie pozbawiony substancji biologicznie czynnych - witamin, soli mineralnych, hormonów roślinnych i fermentów. Cukier otrzymywany z buraków jest dokładnie oczyszczany, filtrowany i krystalizowany. Często stosowanym w produkcji cukru zabiegiem jest wybielanie przy pomocy chlorku wapnia, a więc trucizny. Czysty cukier spożywczy to sacharoza - źródło kalorii i wysokiego indeksu glikemicznego. Podobnie jak w przypadku białej mąki w dalszej konsekwencji organizm potrzebuje witamin i soli mineralnych do rozkładu i przyswojenia, czerpiąc je z zapasów naszego organizmu. Cukier w związku z dużym spożyciem jest jednym z głównych winowajców cukrzycy (co pokazują statystyki zachorowalności w krajach wysoko rozwiniętych). Należy pamiętać, że źródłem cukru jest nie tylko cukier spożywczy, ale również (a może przede wszystkim) ciastka, cukierki, napoje i herbatniki.
Aspartam, główny składnik powszechnie stosowanych słodzików jest jednym z najniebezpieczniejszych związków chemicznych dodawanych do żywności. W skład aspartamu wchodzą trzy związki: kwas asparaginowy, fenyloalanina i metanol (który jest substancją pomocniczą w otrzymywaniu aspartamu). Najbardziej szkodliwy jest ten ostatni (jego pozostałości nie do końca są usuwane w aspartamie), gdyż rozkłada się w organizmie na kwas mrówkowy i formaldehyd - silnie toksyczną neurotoksynę. Źródła aspartamu w żywności to: multiwitaminy, guma do żucia bez cukru, rozpuszczalne kakao, leki, drinki, słodziki, napoje z herbatą, polewy, jogurt, galaretki, napoje owocowe i mleczne, napoje dietetyczne, rozpuszczalna kawa i herbata, środki przeczyszczające, mrożone desery, napoje kawowe, miętowe, odświeżacze oddechu.
W zastępstwie cukru (sacharozy) i aspartamu polecałbym używanie fruktozy, dostępnej w każdym sklepie ze zdrową żywnością i w dużych marketach. Fruktoza jest cukrem słodszym od sacharozy, w związku z tym używa się jej mniej, a ponadto ma bardzo niski indeks glikemiczny. Uważam też za korzystne (pomimo wysokiego indeksu glikemicznego i dużej kaloryczności) spożywanie w umiarkowanych ilościach naturalnego miodu, który w swym składzie posiada wiele cennych substancji biologicznie czynnych.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

sobota, 7 lipca 2007

Odrzucenie (ograniczenie) białej mąki.

Biała mąka jest produktem rafinowanym i w związku z tym jest przypadku białej mąki. Witaminy i sole mineralne znajdujące się otoczce umożliwiają rozkład i przyswojenie przez nas skrobi. Tak więc biała mąka i wyroby z niej otrzymywane (pieczywo białe, ciastka, herbatniki) są źródłem praktycznie tylko kalorii (cukrów) i wysokiego indeksu glikemicznego. pozbawiona witamin i soli mineralnych (zawiera śladowe ilości takich związków, bądź też jest sztucznie wzbogacana). W skład ziarna zbóż wchodzi skrobia i otoczka, która jest usuwana wwW dalszej konsekwencji organizm potrzebuje witamin i soli mineralnych do rozkładu i przyswojenia, czerpiąc je z zapasów naszego organizmu.
Najlepszym rozwiązaniem jest spożywanie produktów otrzymywanych z mąki nieoczyszczonej, czyli z mąki razowej, graham bądź też z mąki grubo mielonej. Wskazane jest też spożywanie produktów otrzymanych bez użycia drożdży.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

Odrzucenie (ograniczenie) mleka krowiego.

Mleko krowie jak wskazuje sama nazwa jest pokarmem dla cielaków, (potrzebnym min. do wzrostu kopyt i rogów), a nie dla ludzi. Mleko krowie jest mlekiem typu kazeinowego. Aby trawić kazeinę jest nam potrzebny enzym podpuszczka, którego organizm dorosłego człowieka nie produkuje, w związku z tym mleko jest produktem ciężkostrawnym, co powoduje w następstwie zaburzenia w funkcjonowaniu układu pokarmowego. Ponadto mleko krowie jest alergizujące (najbardziej alergizuje frakcja ß-laktoglobulina), zawiera tłuszcze zwierzęce, powodujące zwiększenie ilości cholesterolu i wypłukiwanie wapnia z organizmu. Przyswajalność wapnia z mleka jest gorsza niż np. z warzyw lub orzechów, ze względu na gorszą proporcję z innymi związkami potrzebnymi do wchłaniania wapnia.
Jeżeli chodzi o produkty mleczne fermentowane (jogurt naturalne, kefiry, twarogi, zsiadłe mleko, a nawet sery żółte) są one polecane, gdyż bakterie zawarte w tych produktach wykonały "robotę" za nasz układ trawienny i produkty te jeszcze przed spożyciem zostały nadtrawione. Ponadto produkty te zawierają przyjazne dla naszej flory bakteryjnej "mikroby", polecane szczególnie po kuracjach antybiotykowych.

źródło: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm

piątek, 6 lipca 2007

To musi znaleźć się w naszym jadłospisie!

Jeżeli chcemy, aby nasza dieta była zdrowa i dostarczała nam niezbędnych składników, musimy zadbać, by w codziennym jadłospisie znalazły się produkty z pięciu grup spożywczych. Całe szczęście temat zdrowego odżywiania stał się bardzo powszechny. Zdrowe odżywianie jest jednym z nowych trendów, jakie zaobserwować można na rynku.

Węglowodany
To przede wszystkim produkty zbożowe, ryż, ziemniaki. Dostarczają one bardzo dużo energii, a zawarty w nich błonnik daje uczucie sytości, przyspiesza przemianę materii. Organizm otrzyma należytą porcję węglowodanów, jeśli w ciągu dnia zjemy w sumie 5-6 kromek ciemnego pieczywa, 5 średnich ziemniaków i 3 łyżki mąki, kaszy lub makaronu.

Warzywa i owoce
Organizm czerpie z nich bardzo potrzebną mu porcję witamin, składników mineralnych, błonnika a także inne substancje, które są istotne dla zdrowia. Powinno się ich zjeść ok. 500 g dziennie. W połowie powinny być surowe. Przy ustalaniu menu należy pamiętać, że najzdrowsze są selery, marchew, szpinak, pomidory i ogórki. Owoce natomiast powinno się jeść zamiast słodyczy.

Produkty mleczne
Dostarczają cennego białka oraz niezbędnego dla kości wapnia. Białka regulują procesy przemiany materii i wiele funkcji ustroju, zapewniając prawidłowy stan i funkcjonowanie naszego organizmu. Do tej grupy zaliczamy przedw eszystkim mleko, jogurty, kefiry oraz sery.

Tłuszcze
Dostarczane są w pożywieniu zazwyczaj pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Są niezbędne, by organizm mógł funkcjonować.T łuszcz w organizmie odpowiada za regulację temperatury ciała, jako warstwa izolacyjna. Jednak spożywane w nadmiarze prowadzą do wielu chorób a przede wszystkim do otyłości. Dlatego też wystarczająca ilość dla organizmu to 30 – 40 g na dobę. Najczęściej spożywanymi pokarmami tłuszczowymi jest smalec, słonina, oliwa, oleje i margaryna. Najmniej zdrowe są smalec, słonina, masło. Powinno się je zatem zastąpić się tłuszczami roślinnymi, bogatymi w witaminy.

Mięso, ryby, jaja
Dostarczają duże ilości pełnowartościowego białka pochodzenia zwierzęcego, witamin z grupy B. Podobnie jednak jak tłuszcze, w nadmiarze szkodzą. Wystarczy więc, gdy każdy z tych produktów zjemy raz dziennie.

Sylwia Mikołajczak
żródło: http://www.we-dwoje.pl/zdrowe;odzywianie,artykul,565.html

czwartek, 5 lipca 2007

PIramida żywieniowa dla młodych i starszych



Osoby mające więcej niż 70 lat także posiadają ich własną piramidę. Naukowcy z Tufts University's USDA Human Nutrition Research Center on Aging opublikowali zmodyfikowaną piramidę, która jest skierowana głownie do starszych Amerykanów.

Różnice pomiedzy Piramidą 70+ a tą oryginalną:
-podstawą jest rekomendowane 8 lub więcej szklanek wody dziennie. Chociaż każdy powinien pić co najmniej 8 szklanek wody dziennie, musi to być podkreślone, ponieważ ciała starszych osób mniej efektywnie alarmują ich o potrzebie wody. Picie dużej ilości wody także może pomóc w złagodzeniu zaparć, powszechnej dolegliwości starzejących się osób dorosłych .
-flaga na szczycie piramidy rekomenduje suplementację wapniem, witaminą D i B12. Wielu starszym ludziom jest ciężko dostarczyć odpowiednią ilość witamin tylko z pożywienia.
-piramida dla seniorów jest również cieńsza niż standardowa, sugerując, że starsze osoby powinny jeść jak "osoby odchudzające się", żeby obciąć kalorie, jedząc więcej produktów bogatych w składniki odżywcze zamiast tych wysokokalorycznych.

Młode dzieci w wieku 2-6 lat mają swoją własną piramidę, podobną do piramidy USDA ale z obrazkami produktów, które dzieci powszechnie jedzą. Porcje także zostały zmienione, odzwierciedlając prawdziwe nawyki żywieniowe dzieci. Ilustracje otaczające piramidę pokazują dzieci zaangażowane w różne formy aktywności ruchowej, podkreślając ważność ćwiczeń - albo w tym przypadku, zabawy- w życiu zdrowych dzieci.

wtorek, 3 lipca 2007

Znad Morza Śródziemnego

Znad Morza śródziemnego

W wielu przypadkach Piramida Zdrowego Żywienia przypomina starszą piramidę opracowaną przez Oldways Preservation & Exchange Trust (pozarządową organizację promująca zdrowy tryb życia) i Harvard School of Public Health. Piramida Diety Śródziemnomorskiej została wynaleziona po tym, jak naukowcy zauważyli, że ludzie, którzy żyją w okolicach Morza śródziemnego (Włochy, Grecja, Hiszpania) mają niższy poziom otyłości, chorób serca i raka niż większość Amerykanów. (Naukowcy przestrzegają, że dieta jest jedynie częścią tego stanu rzeczy, Ci ludzie również jedzą mniej niż typowy Amerykanin oraz codziennie zażywają więcej ruchu.)

Typowa dieta śródziemnomorska w porównaniu do amerykańskiej jest:
- uboższa w tłuszcze nasycone (tłuszcze zwierzęce pochodzące z mięsa, pełnotłuste mleko i sery);
- bogatsza w jednonienasycone kwasy tłuszczowe (oliwa z oliwek);
- kładzie większy nacisk na warzywa, owoce i rośliny strączkowe

Najważniejsze założenia diety śródziemnomorskiej
-poszczególne porcje nie są podane. Zamiast tego pokarmy są podzielone na te do spożywania "codziennie", "kilka razy w tygodniu" i "parę razy w miesiącu".
-podstawowa warstwa (ta na samym dole) włącza ziemniaki, polentę, kuskus, bulgur (rodzaj kaszy z pszenicy) oraz inne ziarna
(USDA wymienia tylko chleb, zboże, ryż i makaron)
-fasola, rośliny strączkowe i orzechy mają duże znaczenie, są w przedziale tych, które trzeba spożywać codziennie.
-oliwa z oliwek jest wyróżniona poprzez posiadanie własnego miejsca w piramidzie, w jej środkowej części
-ryby, drób, jajka i słodkości można spożywać tylko parę razy w tygodniu
-czerwone mięso, występujące na szczycie piramidy, wolno jeść tylko parę razy w miesiącu
-wino jest polecane ale w umiarkowanych ilościach

I Piramida Zdrowego Żywienia i Piramida Diety Śródziemnomorskiej dają Amerykanom podstawę do wybrania odpowiedniego balansu pomiędzy produktami żywnościowymi. Jeżeli jesteś wegetarianinem będziesz musiał dostosować swoją piramidę, by być pewnym, że dostarczasz wystarczającą ilość białka, wapnia, witamin i składników mineralnych.

poniedziałek, 2 lipca 2007

Piramida Żywieniowa USDA

Główna różnica pomiędzy nową i tą starą, oryginalną piramidą skupia się na równowadze pomiędzy węglowodanami i tłuszczami. Od dziesięciu lat lekarze i dietetycy mówili ludziom, żeby spożywali więcej węglowodanów i unikali tłuszczy ale ludzie w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie stali sie otyli w niepokojącym stopniu. Doprowadziło to naukowców do poddania w wątpliwość ich zaleceń żywieniowych. Piramida Zdrowego Żywienia dzieli węgle i tłuszcze na dobre i złe a nie tak jak stara je łączy. Nowa piramida sugeruje inne równie ważne zmiany włączając:

-ostre ograniczenie czerwonego mięsa, ziemniaków i przetworzonych zbóż, takich jak biały chleb
-ograniczenie nabiału do jednej lub dwóch porcji dziennie
-zastąpienie niezdrowych tłuszczy nasyconych zdrowszymi nienasyconymi olejami roślinnymi
-spożywanie dużych ilości pełnoziarnistych zbóż, owoców i warzyw
-branie codziennie multiwitaminy
-picie ograniczonej ilości alkoholu

Co warto wiedzieć, by uniknąć błędów żywieniowych

* Uważaj na wymyślne i modne diety, które rzadko są prawidłowo zbilansowane i - co najważniejsze - nie nadają się dla dzieci. Twoje dziecko rozwija się intensywnie, dlatego wymaga prawidłowego żywienia. Dieta wzbogacona np. w witaminę C, witaminy i składniki mineralne jest szczególnie ważną w okresie wzmożonych zachorowań na infekcje, w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym, czy podczas dużego wysiłku fizycznego.
* Pamiętaj, że niedobory żywieniowe, wzmożone zapotrzebowanie lub straty, a także tolerowane przez Ciebie - często dla świętego spokoju - niezdrowe przyzwyczajenia żywieniowe dziecka prowadzić mogą do jawnych lub utajonych niedoborów niektórych witamin (A, D, E, kwasu foliowego, B12) oraz makro- i mikroelementów (zwłaszcza wapnia, magnezu i żelaza).
* Uzupełnij wiedzę Choć minęło już 100 lat, odkąd, na początku XX wieku, pojawiły się naukowe opracowania dotyczące znaczenia witamin, nadal wiedza o nich - o ich roli dla zdrowia oraz o naturalnych źródłach witamin - jest niedostateczna. Podobnie mało wiemy o mikroelementach.

źródło: http://www.inspirander.pl/zywienie/piramida,zdrowego,zywienia,dz4.htm

niedziela, 1 lipca 2007

Zdrowe żywienie

Wiadomo, że jedzenie jest podstawowym elementem życia. Bez dostarczania organizmowi potrzebnych składników, po prostu umrze. jeżeli dawkowanie pokarmu nie jest odpowiednie, nasz organizm odchoruje to np. zawałem, cukrzycą, czy otyłością. Dlatego powinniśmy dbać o to co jemy.

Organizm nie jest w stanie wytworzyć wszystkich składników odżywczych. W celu uzupełnienia musimy odpowiednio te składniki dostarczyć. Są one zmienne pod wpływem wykonywanej przez nas pracy, płci, wieku, aktywności fizycznej.

Do najważniejszych składników, które powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi należą:

  1. Białko - to materiał budulcowym a wzorcowyą dawką białka dla człowieka jest białko w jajku kurzym. Niedobór tego składnika jak i nadmiar jest bardzo szkodliwy dla organizmu i powoduje szereg różnych chorób.
  2. węglowodany - powinny stanowić w procesie odżywiania główne źródło dostarczania energii. Stopniowo wchłaniane węglowodany pomagają w trawiemu białka. Tkanka mózgowa czerpie energię tylko z węglowodanów, dlatego są one również tak ważnym składnikiem odżywiania.
  3. Tłuszcze - to najbardziej kaloryczne składniki pożywienia. Niestety, spożycie tłuszczów jest raczej nadmierne. Przykład, jeżeli dorosły ciężko pracujący fizycznie powinien dostarczyć organizmowi 35% ogólnej ilości spożytej energii, to w Polsce ten składnik wynosi 40%. Tłuszcze mogą byćpochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego. Ciekawostka. Tłuszcze dzielimy na niewidoczne (czyli te zawarte w mięsie, rybach, mleku) i widoczne(czyli tłuszcze dodawane, takie jak masłoolje, margaryny, smalec). Tłuszcze wpływają na poziom cholesterolu we krwi.
  4. Błonnik - należacy do węgowodanów, nie jest trawiony przez ludzki organizm. Jednak odrywa on znaczącą rolę w zdrowym odżywianiu. Obniża poziom cholesterolu we krwi, ma duże znaczenie w profilaktyce miażdżycy, ma również działanie przeciwnowotworowe. Należy zatem jeść kasze, mąki, owoce, otręby i płatki zbożowe.
  5. Witaminy - powinny być dostarczane codziennie w odpowiednich ilościach. niedobór prowadzi do ciężkich chorób, jak np. kurza ślepota, skolioza i inne. Nadmiar zaś powoduje hiperwitaminozę, która nie jest obojętna dla naszego organizmu. Witaminy dzielimy na te rozpuszczalne w wodzie (wit. C i wszystkie wit. B) oraz na rozpuszczalne w tłuszczach (wit. A, D, E, K). Żadna tabletka nie zastąpi nam witamin naturalnych, dlatego musimy jeść co najmniej pół kilograma dziennie różnych owoców i warzyw.
  6. Składniki mineralne - należą do nich wapń, fosfor, żelazo, magnez, sól, potas, jod, miedź, cynk, mangan, kobalt, fluor.
  7. Płyny - powinno się wypijać od 1,5 do 2 litrów płynów dziennie.
źródło: http://www.diety.2q.pl/zdrowezywienie.php